Drugi dzień piątej kolejki LCK przyniósł Kongdoo Monster pierwszą zwycięską serię – ostatnia drużyna w lidze pokonała Jin Air Green Wings. Następnie bbq Olivers wskoczyło na 5 miejsce dominując Afreeca Freecs.

Spotkanie otwierające drugi dzień rozgrywek tego tygodnia LCK miało rozsądzić, która z najgorszych drużyn w lidze jest lepsza. Kongdoo Monster pokazywało progres w swoich występach, lecz nie udało im się jeszcze zwyciężyć, a Jin Air Green Wings mieli na koncie tylko jedną wygraną. Zgodnie z dotychczasową tendencją Kongdoo dalej robiło postępy – również w trakcie meczu, ich fazy wyborów i wykluczeń stały się bardziej solidne i pozwalały drużynie na więcej swobody. Sama ekipa wydawała się też bardziej zorganizowana – Punch pomagał kolegom z zespołu i kontrował ruchy UmTiego, który dotychczas prezentował się bardzo dobrze. Nie tylko jungler Kongdoo ma jednak za sobą przyzwoitą serię – trzeba również pochwalić midlanera drużyny, Edge'a, który po bardzo słabym starcie sezonu pokazuje się z coraz lepszej strony. Po stronie Jin Air widać było problemy w komunikacji oraz brak doświadczenia, do tej pory to młodzi stażem zawodnicy – UmTi i Teddy, prezentowali się najlepiej, lecz w spotkaniu z Monster, obaj zagrali nieco poniżej swojego poziomu.

W drugim ze środowych meczów, spotkały się drużyny ze środka tabeli – Afreeca Freecs oraz bbq Olivers. Pierwszy z tych dwóch zespołów w zeszłym tygodniu pokonał SK Telecom T1, kończąc zwycięską passę tej ekipy. Niestety Freecs nie udało się powtórzyć podobnego występu w pojedynku z byłym ESC Ever. Spirit, który w meczu z mistrzami świata kompletnie zdominował Peanuta, zaprezentował się bardzo marnie, nie sprawiając Blessowi większych problemów. Bez przewagi w jungli wizja Afreeca Freecs ewidentnie się załamała, a drużyna zaczęła podejmować słabe decyzje. Po stronie bbq warto wskazać na doskonałe gry Tempta, który na środkowej alei kompletnie zdeklasował Kuro. Jego Ahri w pierwszym starciu pozwoliła Olivers zdobyć wiele zabójstw, a sam midlaner nieraz uprzykrzał życie AD Carry oponentów.

Czwartkowe mecze przyniosą bardzo oczekiwane spotkanie – SKT zawalczy z Samsung Galaxy, co daje nam powtórkę z finału Mistrzostw Świata 2016. Po tym starciu gigantów zobaczymy pojedynek ROX Tigers z MVP.