W swoim pierwszy meczu, w ramach piątego sezonu ESL Pro League, reprezentanci Virtus.pro zmierzą się z formacją Natus Vincere, która wczoraj pokonała zwycięzców minionego Majora.

Emocje po zmaganiach w Atlancie już opadły, więc po krótkiej przerwie nadszedł czas, by powrócić z rozgrywkami jednego z najpopularniejszych tytułów esportowych. Wczoraj rozpoczął się piąty sezon ligi, w której od maja 2015 roku rywalizują czołowe zespoły ze sceny Counter-Strike'a. ESL Pro League po raz kolejny będzie miejscem starć najlepszych zawodników, niesamowitych spotkań oraz wielu emocjonujących momentów.

Wczoraj był wielki dzień dla jednego z dwóch polskich zespołów, które biorą udział w tych rozgrywkach. Rodzime Kinguin stanęło do walki z formacją FaZe, która podczas minionego Majora dotarła aż do fazy pucharowej. Jednak po starciu z naszymi rodakami nie było co zbierać. Dzisiaj do walki stanie druga drużyna z naszego kraju, czyli Virtus.pro. Podopieczni Jakuba 'kubena' Gurczyńskiego wezmą udział w batalii, podczas której przyjdzie im zmierzyć się z formacją Natus Vincere.

W teorii polski zespół powinien poradzić sobie z przeciwnikiem, jednak podczas Majora po raz kolejny poznaliśmy kompletną nieprzewidywalność tej gry. Na'Vi przebrnęło przez fazę grupową niczym tornado, tracąc w trzech meczach zaledwie dwanaście rund. Wydawać mogłoby się, że to pretendenci do wzniesienia trofeum i zgarnięcia pół miliona dolarów, lecz tak jednak się nie stało. W ćwierćfinałowym spotkaniu Oleksandr 's1mple' Kostyliev i jego kompani trafili na Astralis, czyli tryumfatora całych rozgrywek. Jednak wczoraj przyszła okazja do rewanżu, którą Natus Vincere wykorzystało bardzo pewnie, zdobywając komplet punktów w dwumeczu.

Z drugiej strony reprezentanci Virtus.pro pokazali się z naprawdę bardzo dobrej strony w Atlancie, popełniając znikome błędy, które jednak w ostatecznym rozrachunku przyczyniły się do bolesnej porażki. Po powrocie ze Stanów cały zespół postanowił odetchnąć, całkowicie rezygnując przez tydzień z treningów. Być może ta chwila relaksu w połączeniu z próbą wyeliminowania niedokładności przyniesie pożądane rezultaty w postaci pierwszych punktów w ESL Pro Leauge. Spotkanie odbędzie się w formacie best-of-two, jednak każda mapa liczy się jako osobne spotkanie, zatem w dwumeczu nasi rodacy mogą zdobyć aż sześć punktów. Pierwsze spotkanie zaplanowano na godzinę 19:00, drugie odbędzie się godzinę później, dokładniej o 20:10. Transmisję znajdziecie pod tym linkiem.