Po pogromie na de_overpass, przyszedł czas na mapę drugą, czyli de_cache. Tym razem, Virtus.pro nie miało już takich szans, jak wcześniej. Polacy musieli uznać wyższość rywali na wybranej przez siebie lokacji. To oznacza, że o kolejnym półfinaliście dowiemy się dopiero po de_cobblestone.

Proces wyboru map:

  • Denmark North odrzuca Train
  • Poland Virtus.pro odrzuca Dust2
  • Denmark North wybiera Overpass
  • Poland Virtus.pro wybiera Cache
  • Denmark North odrzuca Nuke
  • Poland Virtus.pro odrzuca Mirage
  • Mapa decydująca: Cobblestone.

de_cache

Tym razem, North rozpoczęło mapę od wygranej rundy pistoletowej. Jako antyterroryści, Duńczycy poszli za ciosem i wygrana kolejnego starcia sprawiła, że na ich koncie znalazło się już więcej rund niż w całej pierwszej połowie de_overpass. Virtus.pro  nie mogło stawić czoła grającym w pełnym ekwipunkiem rywalom. Polacy stracili pierwszego fulla, ale po dobrym ataku, który został przypuszczony na bombsite „B”, VP zdobyło swój pierwszy na tej mapie punkt. Terroryści nie mieli zamiaru odpuszczać. Sprawili, że ich rywale zostali pozbawieni funduszy do gry, co nie mogło się skończyć inaczej, niż zdobyciem rundy numer 3. Nasi rodacy doprowadzili do remisu, a po szybkim zatrzymaniu atakujących antyterrorystów – wyszli na prowadzenie. René „cajunb” Borg chciał się odegrać za niepowodzenie w trakcie pierwszej mapy. Podczas ataku terrorystów na bs „A”, Duńczyk zdobył trzy, bardzo ważne, fragi z AWP. Runda za rundę – tak prezentowała się rozgrywka na przestrzeni ostatnich kilku chwil. Była to swoista gra na wyniszczenie. Taki stan rzeczy był jednak gorszy dla antyterrorystów, dla których zakup całego potrzebnego sprzętu był droższy niż w przypadku terrorystów. North prowadziło 7:6. Był to moment, w którym Virtusi zdecydowali się na skorzystanie z taktycznej pauzy. Po wznowieniu, podopieczni Jakuba „kuben” Gurczyńskiego próbowali przeprowadzić atak przez środek w kierunku bs'a „A”. Niestety, ale to im się nie udało. Jedynym zawodnikiem przy życiu pozostał snax, który ostatecznie musiał zachować podniesione wcześniej AWP. Finalnie, pierwsza połowa zakończyła się wygraną North – 9:6.

Podczas kolejnej rundy pistoletowej doszło do sporego zamieszania na bombsite „A”. Z tego bałaganu zwycięsko wyszli reprezentanci North. Terroryści prowadzili już 12:6, kiedy nadeszła pora na pierwszego w tej połowie fulla. W trakcie tego starcia ujrzeliśmy cztery bardzo ładne fragi, które Jarosław „pasha” Jarząbkowski zdobył przy użyciu karabinu snajperskiego. Drużyna Mathiasa „MSL” Lauridsena miała przewagę 14:7. Polacy nie chcieli oddać tej mapy tak łatwo. Czekała ich długa droga, ale odrobienie strat było bardzo możliwe. Póki co jednak, Virtusi do przeciwników tracili cztery punkty. Taktyczna pauza, z której skorzystało North, nie była w stanie wybić antyterrorystów z rytmu. Runda na 15:12 dała duńskiemu zespołowi trzy map-pointy. Virtus.pro zdecydowało się na skorzystanie z taktycznej pauzy. Niestety, ale nie zdziałała ona zbyt wiele. North wygrało de_cache 16:12