FaZe Clan wygrało pierwszą mapę przeciwko SK Gaming w ramach ćwierćfinałowego spotkania ELEAGUE Major 2017. Europejski zespół pokazał naprawdę solidną grę na de_mirage i dzięki temu, to właśnie FaZe jest bliżej półfinału przeciwko Virtus.pro
Proces wyboru map:
FaZe Clan odrzuca Cobblestone
SK Gaming odrzuca Nuke
FaZe Clan wybiera Mirage
SK Gaming wybiera Train
FaZe Clan odrzuca Dust2
SK Gaming odrzuca Cache
- Mapa decydująca: Overpass.
de_mirage
Ostatnie ćwierćfinałowe spotkanie tego majora rozpoczęło się od świetnej rundy pistoletowej w wykonaniu Fabiena „kioShiMa” Fiey. To głównie dzięki Francuzowi terroryści jako pierwszy odnotowali zwycięstwo. Kio w pistoletówce zdobył cztery fragi, z czego dwa w sytuacji 1 vs 2. FaZe Clan ze spokojem przeszło przez następne dwa starcia, podczas których ich przeciwników nie było stać na zakup broni. Pierwszy full wpadł na konto SK Gaming. Antyterroryści zaczęli odrabiać straty, jednakże nie udało im się doprowadzić do remisu. FaZe prowadziło 4:2. W tym momencie, Brazylijczycy zdecydowali się na skorzystanie z taktycznej pauzy. Po wznowieniu, zespół Finna „karrigan” Andersena kontynuował natarcie. SK próbowało się bronić, jednak z mizernym skutkiem. Terroryści byli bardzo agresywni. Bezsilni Brazylijczycy przegrywali już 2:9. Tragedią dla nich zakończyło się następne starcie. Przegrali sytuację 3 vs 2 przez to, że pomylili bombsite, na którym była podłożona bomba. Zamiast na „B”, antyterroryści poszli na „A”. Co więcej, odbijali pusty bs praktycznie do samego końca. Dziwne, że nie usłyszeli, że tam nie ma bomby. Ekipa Gabriela „FalleN” Toledo zdołała raz przeciwstawić się terrorystom, ale niestety na tym się skończyło. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:3 dla FaZe Clan.
Kolejna część tej mapy zaczęła się rewelacyjnie dla FaZe Clan. Europejska formacja po raz drugi zwyciężyła w rundzie pistoletowej. Brazylijczycy nie chcieli poddać się tak łatwo. Ich celem był comeback. Drużyna ta musiała być bezbłędna. Wynik jednak nie zdawał się pomagać. SK Gaming przegrywało 14:5. Droga do remisu była więc bardzo długa, ale jej pokonanie było w zasięgu tej drużyny. W końcu mówimy tu o zwycięzcach dwóch poprzednich majorów. FaZe Clan nie ciało do tego dopuścić. Podopieczni Roberta „Robban” Dahlströma zyskali osiem map-pointów. Wykorzystali pierwszy z nich. Wygrywając de_mirage 16:7, FaZe zrobiło krok w kierunku półfinałowego spotkania przeciwko Virtus.pro.