Na łamach portalu HLTV.org pojawił się krótki wywiad z Jarosławem „pashą” Jarząbkowskim, który komentuje wyrównany pojedynek z G2 oraz mówi co myśli o Gambit.

Bardzo wyrównany pojedynek na Nuke'u, zdradź mi proszę, które rundy według Ciebie były w tym meczu najważniejsze?

Dla nich najważniejsze były dwa wygrane eco. Dwukrotnie zaatakowali dwór i przegraliśmy dwie rundy, bardzo głupie rundy. Gdyby nie to, byśmy wygrali wyżej. Zaskakiwali nas w każdej rundzie, atakowali różne miejsca, rushowali na eco i nas zabijali. Dla nich kluczowe było, jak trzy razy zabili mnie na rampie, dzięki czemu mieli sporą przewagę. Dwa razy mnie zaskoczyli, ponieważ atakowali mnie akurat w tej sekundzie, gdy traciłem skupienie. Łapali mnie wtedy i atakowali dalej. To była moja wina.

A co z rundami pod koniec meczu, które pozwoliły Wam wygrać ten mecz?

Zaczęło się od mojej gry z AWP na rampie. Dzięki temu widziałem wszystko, wiedziałem czy mogę zostać tam sam. Mogłem również pilnować dolny bombsite, dzięki czemu zaczęliśmy zabijać przeciwników.

Jutro, w trzeciej rundzie spotkacie się z Gambit, walcząc o awans do play-offów. Stali się swojego rodzaju niespodzianką tego turnieju, co przygotowujecie na ten mecz?

Nie wiesz co siedzi w głowie Zeusa, nikt tego nie wiem, prawdopodobnie on sam nie będzie wiedział co ma w głowie, aż do jutra. Możemy spodziewać się wszystkiego, Gambit wygrało DreamHacka, lecz nic więcej. Zeus jest jedyną osobą z tej drużny, która wcześniej wygrywała wielkie turnieje. Mam nadzieję, że w meczu z nami będą poddenerwowani i to my awansujemy do ćwierćfinału. Dzięki temu będziemy mieli dwa dni wolnego na odpoczynek i zrobienie wielu rzeczy w Atlancie.Przypomnijmy, że Virtus.pro dziś zmierzy się z Gambit o awans do play-offów Majora ELEAGUE Atlanta 2017. Wygrany tego spotkania, oprócz awansu, dostanie status legendy i zagwarantowane zaproszenie na kolejnego Majora. Jest o co walczyć. Mecz zaczyna się o godzinie 19:45, a obejrzeć go będzie można na oficjalnym kanale ELEAGUE na twitch.tv oraz YouTube Gaming.