W drugim spotkaniu wczorajszego dnia odbudowana ekipa Fnatic zmierzyła się z zupełnie niezmienioną w stosunku do poprzedniego splitu ekipą G2 Esports. Pomimo dobrego występu lepszą okazała się drużyna mistrzów poprzedniego sezonu.

W pierwszej grze G2 Esports zdecydowało się na bardziej wytrzymałą kompozycję, gdzie większość obrażeń przyjmować na siebie miały tanki – Shen oraz Rek'Sai. Do tego dobrano dość mocne połączenie championów zadających obrażenia – Taliyah, Ashe oraz Zyrę. Po drugiej stronie zdecydowano się na wybór m.in. Lee Sina oraz Ryze'a, co miało łączyć wytrzymałość z możliwością ataku. Początek spotkania nie zapowiadał nam tego, ze G2 wygra z tak dużą przewagą. Powolne realizowanie kolejnych celów gry pozwoliło na zniszczenie kilku wież. Dość słabe pozycjonowanie się graczy Fnatic stało się głównym powodem, przez który przegrali oni pierwszą mapę.

W trakcie wyboru postaci przed drugą grą nie nastąpiło wiele zmian. Zamiast Shena zobaczyliśmy Nautilusa, Zyra tym razem została wybrana przez Fnatic, a G2 zdecydowało się na Miss Fortune oraz Syndrę. Już w trzeciej minucie świetnym zagraniem popisał się Caps, który odwrócił swoją fatalną sytuację. Po zdobyciu kilku zabójstw przez graczy Fnatic wydawało się, że to oni zwyciężą to spotkanie. G2 jednak zdecydowało się na o wiele agresywniejsze podejście do gry, dzięki czemu nadrobili straty. Wzięcie barona przez ekipę Amazinga wywołało walkę, w trakcie której stracili oni uzyskaną przewagę. Sytuacja Fnatic wyglądała fatalnie, jednak fenomenalny zmysł taktyczny pozwolił na wykonanie backdoora przez Rekklesa, dzięki czemu pojawiła się dodatkowa szansa na pierwsze punkty w lidze.

W trzecim meczu zobaczyliśmy jedną z rewelacji potyczek przedsezonowych – Iverna. Przez próbę wykluczenia najmocniejszych wyborów Rekklesa, został on zmuszony do gry Kennenem. Od samego startu obie ekipy grały bardzo agresywnie. Opłaciło się to graczom Fnatic, choć wciąż nie mogli wywalczyć wyraźnej przewagi nad rywalami. Bardzo częste wymiany zaowocowały większą ilością złota dla najbardziej utytułowanej drużyny w historii europejskich rozgrywek. Zespół Tricka zdobył Barona, co pozwoliło im na niszczenie kolejnych wież. Wyłapanie graczy rywali spowodowało, że po raz kolejny zyskali najmocniejsze wzmocnienie w grze. Mimo bardzo dobrej obrony gracze Fnatic nie byli w stanie zatrzymać ataku G2 Esports, przez co przegrali pierwsze spotkanie w tym splicie.