Coś niesłychanego! Team Kinguin po świetnie rozegranym de_mirage pokonało Virtus.pro w półfinale World Electronic Sports Games! Podopieczni Mariusza „Loord” Cybulskiego z niesłychaną łatwością rozgromili swoich przeciwników i to właśnie oni już za niedługo będą walczyć o $800 000.

Proces wyboru map:

  • Poland Team Kinguin odrzuca Nuke
  • Poland Virtus.pro odrzuca Cache
  • Poland Team Kinguin wybiera Dust2
  • Poland Virtus.pro wybiera Mirage
  • Poland Team Kinguin odrzuca Train
  • PolandVirtus.pro odrzuca Overpass
  • Mapa decydująca: Cobblestone

de_mirage

Ta mapa rozpoczęła się od wygranej przez Team Kinguin rundy nożowej. Podopieczni Mariusza „Loord” Cybulskiego zdecydowali się na rozpoczęcie po stronie broniącej. Świetna pistoletówka, w wykonaniu tego zespołu, pozwoliła na spokojne rozpoczęcie tego pojedynku oraz na zdobycie przewagi w początkowej jego fazie. Antyterroryści wykorzystali okazję i wyszli doprowadzili rezultat do prowadzenia 3:0. Pierwszy full nie poszedł po myśli zawodników z Virtus.pro. Kinguin spokojnie czekało do samego ataku i dopiero wtedy zawodnicy ujawnili swoje pozycje – pokonując terrorystów. Po kolejnym ataku ze strony Virtusów, antyterroryści byli zmuszeni odbijać bombsite „A”. To poszło prawie w całości po ich myśli i dało im prowadzenie 5:0. Podopieczni kubena mogli po raz kolejny zagrać z pełnym ekwipunkiem. Tym razem jednak wszystko poszło po ich myśli. Dla zawodników Team Kinguin był to prawdopodobnie wypadek przy pracy, bowiem w następnym starciu z dużą łatwością obronili się przed atakującymi terrorystami. Pod koniec kolejnej potyczki swoje umiejętności zaprezentował nam Janusz „snax” Pogorzelski, który wygrał clutcha 1 vs 2. Kinguin zdobyło kolejny, bardzo ważny punkt. Fundusze ze strony VP pozostawiały wiele do życzenia. Mimo to, zespół ten dał radę przeprowadzić bardzo udany atak.  Wygrywając jedenastą rundę, Team Kinguin zapewniło sobie zwycięstwo w pierwszej połowie. Teraz niewyjaśniona pozostawała jeszcze kwestia tego, jak wysoka będzie przewaga tej drużyny przed zmianą stron. Paweł „byali” Bieliński nie zdołał w kolejnym pojedynku wygrać clutcha 1 vs 2. Ta strata zmusiła Virtus.pro do zagrania eco, które z góry było skazane na porażkę. Antyterroryści parli do przodu. Zgranie i precyzja sprawiły, że wygrali tę połowę 12:3!

Druga runda pisoletowa mogła być przypieczętowaniem losu Virtus.pro. Team Kinguin z ogromną łatwością przedarło się przez obronę, jaką przygotowali ich przeciwnicy. Terroryści bez żadnego problemu wygrali z grającymi force-buy antyterrorystami. Teraz podopieczni Loorda musieli tylko postawić przysłowiową kropkę nad „i”. Team Kinguin po bardzo stabilnej grze zyskało dwanaście rund meczowych! Pierwsza z nich została obroniona. Sprawiło to, że terroryści zdecydowali się jeszcze na skorzystanie z taktycznej pauzy. Grając z samymi deagle'ami, Team Kinguin pokonało Virtus.pro 16:5! To właśnie ten zespół zagra w finale WESG, w którym walczyć będzie o $800 000!