Nasza rodzima formacja Kinguin wręcz zmiażdżyła LDLC, zapewniając sobie jednocześnie awans do piątego sezonu jednej z najbardziej prestiżowych lig – ESL Pro League.
Na godzinę przed rozpoczęciem spotkania finałowego ESEA Premier 23, którego stawką jest awans do piątego sezonu Pro League, opublikowaliśmy dla Was artykuł, w którym pokrótce przeanalizowaliśmy te spotkanie. Pisaliśmy tam między innymi o szansach oraz obecnej formie polskich zawodników. Teraz przedstawiamy opis finałowego starcia, w którym nasi rodacy zmiażdżyli swojego rywala, zapewniając sobie udział w piątym sezonie ESL Pro League. Już za niedługo przyjdzie im zmierzyć się tam z najlepszymi zespołami na świecie, między innymi z Virtus.pro.
Proces wybierania map
Kinguin odrzuca Dust2
LDLC odrzuca Mirage
Kinguin wybiera Cobblestone
LDLC wybiera Overpass
Kinguin odrzuca Cache
LDLC odrzuca Train
- Nuke będzie rozstrzygającą mapą w przypadku remisu
Pierwsza mapa: Cobblestone – Kinguin 16:2 LDLC
(13:2; 3:0)
Nasi rodacy pierwszą część spotkania rozpoczęli po stronie broniącej. Już w pierwszej rundzie mieli problemy z odparciem natarcia rywali, jednak w końcu udało się rozbić zmotywowanych terrorystów. Polscy zawodnicy pewnie wykorzystali zdobytą przewagę ekonomiczną, zwiększając swoje prowadzenie do trzech punktów. W momencie zakupienia broni do głosu doszli reprezentanci LDLC, którzy zdobyli swoją pierwszą rundę. Jednak po tym małym incydencie ponownie to Kinguin rozdawało karty. Antyterroryści odbijali niemal każdy atak rywala, doprowadzając do miażdżącego wyniku na półmetku – 13:2. Po zmianie stron wiele się nie zmieniło, Polacy nie chcieli oddać tej mapy i szybko dobili rywala, kończąc pierwszą lokację z wynikiem 16:2.
Druga mapa: Overpass – Kinguin 16:9 LDLC
(7:8; 9:1)
Polscy zawodnicy rozpoczęli w roli antyterrorystów również na drugiej mapie, którą wybrali ich rywale. Początek był mocno zacięty, bowiem obie ekipy chciały zdobyć piekielnie ważne rundy, które pozwoliłby im na budowanie ekonomii. Z tej widowiskowej wymiany zwycięsko wyszli reprezentanci LDLC, którzy zbudowali sobie sporą przewagę nad Kinguin, jednak Ci nie dawali za wygraną i przed samym końcem pierwszej połowy odrobili kilka punktów, niwelując straty do jednego oczka przy zmianie stron. Po zamianie ról nasi rodacy nabrali wiatru w żagle, co pozwoliło im odrobić stratę i wyjść na prowadzenie, które z każdą rundą skutecznie powiększali. Ostatecznie dobrze przygotowani Polacy nie pozwolili rywalom na odrobienie wyniku, kończąc drugą mapę z wynikiem 16:9 oraz całe spotkanie 2:0.
Tym samym Kinguin zapewnia sobie awans do piątego sezonu ESL Pro League, gdzie tej drużynie przyjdzie zmierzyć się z najlepszymi zespołami w regionie europejskim. Przez kilkanaście tygodni podopieczni Mariusza 'Loorda' Cybulskiego będą walczyć o cenne punkty, których odpowiednia liczba pozwoli im na udział w światowych finałach. Szczegóły dotyczące nadchodzącej odsłony nie zostały jeszcze ujawnione.