Czas na powrót do jednej z najbardziej prestiżowych lig Counter-Strike'a, mowa tutaj oczywiście o ELEAGUE, które już podczas pierwszego sezonu pobijało coraz to większe rekordy oglądalności.
W dniu dzisiejszym rozpocznie się faza pucharowa turnieju, podczas której osiem zespołów powalczy o udział w wielkim finale i szansę na zgarnięcie sporej sumy pieniędzy. ELEAGUE mimo zmienionego nieco formatu rozgrywek grupowych wciąż trzyma poziom i dba jednocześnie o uczestników i oglądających. Organizatorzy jako jedni z niewielu mogą pochwalić się tak dobrym zorganizowaniem, które na pewno zachwyca nawet tych najbardziej wybrednych. W walce o prawie pół miliona dolarów dzisiaj swoje spotkania rozegrają cztery formacje. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy artykuł, który w prosty sposób prześwietli oba mecze.
SK Gaming
godzina
dignitas 
20:00Pierwsi swoje ćwierćfinałowe spotkanie rozegrają formacje dignitas oraz SK Gaming, które planowo o godzinie 20:00 powinny już rozpocząć. Duński zespół udowodnił podczas moskiewskiego turnieju EPICENTER, że obecnie prezentuje znakomitą formę. Między innymi to Emil 'Magiskb0Y' Reif i Kristian 'k0nfig' Wienecke poprowadzili swoją drużynę na szczyt w tamtym czasie, dzięki czemu w rankingu portalu HLTV.org ta ekipa zajmuje obecnie czwartą lokatę, będąc tuż za naszymi rodakami. Jednak ostatni turniej Duńczycy nie mogą zaliczyć do najbardziej udanych, bowiem podczas DreamHack Winter 2016 najpierw ulegli w starciu z polskim Kinguin, następnie przegrali mecz eliminacyjny z FlipSid3, ostatecznie kończąc na ostatnim miejscu w grupie. Również niedawne potyczki w drugim sezonie ligi Esports Championship Series nie wyglądały najlepiej, w dwumeczu duńscy zawodnicy dosyć mocno oberwali od formacji mousesports, która prezentuje słabszą formę w tym czasie.
Z kolei brazylijskie SK Gaming nie może zbytnio narzekać na spadek formy, bowiem podczas ostatnich starć w Oakland Brazylijczycy w każdym meczu pokazywali kawał dobrej gry, przegrywając jedynie w finale ze szwedzkim Ninjas in Pyjamas po bardzo wyrównanym starciu. Po drodze do finałowego spotkania jedynie nieliczni zdołali stanąć na ich drodze, bowiem w prawie każdej potyczce Ci zawodnicy radzili sobie bardzo dobrze. Przedostatnim dużym turniejem ekipy z Brazylii były finały czwartego sezonu ligi ESL Pro League, którzy reprezentanci niemieckiej organizacji ponownie zakończyli w finale, ulegając Cloud9. Poza tym to biernie biorą udział w ligach internetowych, na przykład wcześniej wspomniane ECS S2, w której SK zaliczyło jedynie cztery porażki na osiemnaście rozegranych spotkań, zapewniając sobie jednocześnie udział w finałach.
Obie ekipy spotkały się jedynie raz podczas finałów Pro Ligi, wtedy to brazylijskie SK Gaming zdominowało duński zespół, któremu udało się zdobyć zaledwie siedem rund. Być może to kwestia mapy, która nie należała do najlepszych jeżeli chodzi o Duńczyków, być może słaba predyspozycja. Jednak tamte starcie powinno już odejść w niepamięć, liczy się tu i teraz. Zdecydowanie morale leżą po stronie brazylijskiej, jednak dignitas niejednokrotnie udowadniało, że gra bez presji im sprzyja, być może i tym razem odbije się to na ostateczny wynik.
Astralis
godzina
Ninjas in Pyjamas 
22:30Drugim i jednocześnie ostatnim spotkaniem tego wieczoru będzie batalia pomiędzy duńską formacją Astralis a szwedzkim Ninjas in Pyjamas. Oba zespoły w ostatnich tygodniach prezentują naprawdę dobrą formę, więc możemy spodziewać się mocno wyrównanego meczu. Rzućmy okiem najpierw na Duńczyków, którzy na pięć ostatnich spotkań nie zanotowali żadnej porażki, między innymi ze swoim dzisiejszym rywalem, którego ograli dosyć mocno. W poprzednich dniach Ci zawodnicy rozgrywali głównie internetowe spotkania w ramach wcześniej wspominanej ligi ECS, w której na osiemnaście starć przegrali tylko pięć z nich, zapewniając sobie udział w finałach. Jeżeli chodzi o lanowe potyczki, to ostatni raz Astralis brało udział w Intel Extreme Masters Oakland, które zakończyło na 3-4. pozycji, przegrywając w półfinale z brazylijskim SK Gaming. Nie ma się nawet do czego przyczepić, jeżeli chodzi o Duńczyków, bowiem w ostatnich tygodniach są praktycznie niepokonani i pokazują, że zmiana karrigana na gla1ve'a wyszła im całkiem na dobre.
Jeżeli chodzi o Szwedów, to w ostatnim czasie nie szło im zbyt dobrze w rozgrywkach internetowych, jednak wcześniej stanęli na najwyższym stopniu podium podczas wspomnianego wcześniej IEM Oakland, ogrywając w finale brazylijskie SK. Przez pewien okres do drużyny wrócił Mikail 'Maikelele' Bill, który zastępował niezdolnego do gry Jacoba 'pytha' Mourujärviego, jednak po jego powrocie Ninjas in Pyjamas zaczęło osiągać jeszcze lepsze wyniki. Są elementy, które szwedzki zespół powinien poprawić, jednak to drobnostki, które nie powinny przeszkodzić w rozgrywaniu swobodnego stylu, z którego znamy Szwedów.
Mimo tego, że w bezpośrednich starciach częściej górą byli Szwedzi, to obecna forma Astralis może ich zatrzymać. Społeczność jest podzielona pomiędzy tymi dwoma formacjami, my również uważamy, że będzie to kolejne wyrównane starcie i ogromne widowisko. Czy Lukas 'gla1ve' Rossander zdołał się już wystarczająco związać z drużyną, by być w stanie zatrzymać Szwedów w rozgrywkach offline? Przekonamy się jeszcze dzisiaj.Wszystkie spotkania będą transmitowane bezpośrednio w amerykańskiej telewizji, jednak organizatorzy nie zapomnieli również o reszcie krajów i za pomocą serwisu Twitch.tv będziecie mogli oglądać relację na żywo. Amerykański komentarz zapewni najpopularniejszy duet składający się z Andersa Blume oraz Auguste 'Semmler' Massonnat, o polską relację postara się Piotr 'izak' Skowyrski.