Po niezbyt długim starciu, GODSENT pokonało Virtus.pro i tym samym Szwedzi wyprzedzają Polaków w tabeli drugiego sezonu Esports Championship Series. To oznacza również, że w tym momencie Virtusi nie kwalifikują się do udziału w finałach ligi.
Mapa spotkania: Overpass
Rundę nożową wygrali reprezentanci Virtus.pro. Zdecydowali się oni na rozpoczęcie jako antyterroryści. Pomimo długiej i zaciętej walki, nie udało im się zwyciężyć w pistoletówce, co przełożyło się na wynik dwóch następnych starć. Pomimo przewagi broni, GODSENT w obu rundach traciło zawodników. Pierwszy full został w pełni wykorzystany przez Virtusów. Następny punkt polska drużyna zawdzięcza Filipowi „NEO” Kubskiemu, który poradził sobie z sytuacją 1 vs 2. „Profesor” najpierw pozbył się pronaxa, a następnie wykonał ninja defuse. Całość zwieńczył dobiciem flushy. Gdyby tego było mało, w następnym starciu Polacy znowu znaleźli się w nieciekawym momencie. Tym razem to Janusz „snax” Pogorzelski zachował zimną krew i gdyby nigdy nic wykonał kolejny ninja defuse. Antyterroryści doprowadzili do remisu. Wtedy przyszedł czas na odwet ze strony GODSENT. Szwedzi bardzo szybko odzyskali prowadzenie i zdobywając piąty punkt sprawili, że ich przeciwnicy byli zmuszeni do zagrania eco (przegranego, jak nie trudno się domyśleć). Podczas kolejnego starcia, podopieczni Jakuba „kuben” Gurczyńskiego mieli już wystarczającą ilość funduszy na zakup całego potrzebnego sprzętu. To wyszło im na dobre, jednak nie zdołali „pociągnąć” tego sukcesu. GODSENT prowadziło 7:4. Terroryści nie mieli zamiaru przystopować. Momentalnie ujrzeliśmy szećsiopunktowe prowadzenie. Ostatecznie, pierwsza część tego spotkania zakończyła się dosyć wysoką wygraną GODSENT – 11:4
Zmiana stron nie przyniosła zmiany w rozgrywce. GODSENT ponownie tryumfowało w pistoletówce i otworzyło sobie prostą drogę do wygrania pierwszego dzisiejszego spotkania. Niestety, ale tak się własnie działo. Szwedzi prowadzili 14:4. Szykowała się niemała niespodzianka. Zespół Markusa „pronax” Wallstena zwyciężył w pierwszym w tej połowie fullu. Tym samym zapewnił sobie jedenaście punktów meczowych. Virtus.pro dało radę obronić pierwszy z nich, ale na tym się skończyło. GODSENT wygrało pierwsz spotkanie 16:5 i tym samym wyprzedziło Virtus.pro w tabeli ECS Season 2. To oznacza, że w tym momencie Polacy nie kwalifikują się do wyjazdu na finały sezonu!