Na amerykańskiej scenie Counter-Strike'a doszło do sporych zawirowań. Mowa tu o drużynie Echo Fox. Najpierw dowiedzieliśmy się, że organizacja daje graczom „wolną rękę” i możliwość zmiany zespołu, później trafia do nas wiadomość o pierwszych odejściach.

Amerykańska organizacja Echo Fox w oficjalnym oświadczeniu podała, że wszystkim zawodnikom z drużyny CS:GO daje możliwość swobodnego rozglądania się za nowym zespołem/organizacją. Samo Echo Fox będzie przeprowadzać zmiany strukturalne, które maja finalnie doprowadzić do zbudowania sekcji Counter-Strike'a, która będzie odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej.



Na pierwsze decyzje zawodników nie trzeba było długo czekać. Jako pierwszy swoją decyzję ogłosił Ryan „fREAKAZOID” Abadir. Na swoim twitterze napisał, że zostaje. Jednak w obliczu tak ogromnych zmian, można się zastanawiać, czy gracz ten na długo pozostanie pod skrzydłami swojej organizacji. 


— Ryan Abadir (@FreakazoidA) 16 listopada 2016

Pierwszy swoje odejście ogłosił Shazeb „ShaZaM” Khan.



Chwilę po ShaZaMie głos zabrał lider drużyny – Sean „sgares” Gares. Podziękował on organizacji za całe doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy. Swoją ostateczną decyzję podejmie jednak za kilka dni. 


— Sean Gares (@seangares) 16 listopada 2016

Daniel „roca” Gistaferii również nie jest pewny tego, jak potoczy się teraz jego kariera. Niemniej jednak, co by się nie działo, jest wdzięczny organizacj za wszystko, co dla niego zrobiła.



Ostatnim graczem, który się w tej sprawie wypowiedział Ronnie „ryx” Bylicki. Ronnie twierdzi, że nauczył się bardzo dużo i jest „gotowy by pójść dalej”. 

Czy według Was zawodnicy podjęli dobrą decyzję? Moim zdaniem tak. Jeśli dołączą do innych zespołów to mają dużą szansę, że znajdą drużynę, która będzie w stanie konkurować z najlepszymi. Jedno jest pewne. Pod szyldem Echo Fox, gracze ci nie zdobyli jakiś szczególnych osiągnięć. Może teraz los się do nich uśmiechnie?