Finał tegorocznych Mistrzostw Świata jest niemałym zaskoczeniem. Znalazło się w nim Samsung Galaxy – drużyna, która ledwo zakwalifikowała się na Worldsy. Jak czarny koń turnieju może wygrać z gigantem jakim jest SKT?
Zwycięstwo przeciw SK Telecom na pewno nie będzie łatwe, ale nie ma wątpliwości, że jest możliwe. Przede wszystkim dlatego, ze mistrzowie świata pokazali, że nie są bezbłędną drużyną i że nawet im przytrafiają się złe decyzje. Samsung Galaxy z gry na grę wydają sie stawać coraz lepsi. Od finałowego meczu w koreańskim gauntlecie, kiedy wygrali 3:2 z KT Rolster, ich wyniki są coraz lepsze. Na dodatek, ich podróż na Mistrzostwa Świata to piękna historia. Kang „Ambition” Chan-yong starał się trafić na Worldsy już od pięciu sezonów, a udało się to dopiero teraz – po zmianie roli z midlanera na junglera. Leśnik stał się bardzo ważnym ogniwem w drużynie i na pewno nie można mu odmówić tego, że zasłużył na bycie w finale Mistrzostw. Ciekawe jest także to, że razem z Ambitionem w Samsung Galaxy gra inny zawodnik, który zmienił rolę. Jest to Jo „CoreJJ” Yong-in, który po powrocie z Ameryki został supportem, a jego występy podczas LCK 2016 Regional Qualifiers były doskonałe. Obaj gracze dowodzą, że da się wziąć los w swoje ręce i nawet po zmianie pozycji można być na najwyższym światowym poziomie.
Bardzo ważną częścią składową SSG i siłą pociągową drużyny jest kolejny arcyciekawy zawodnik. Chodzi tu oczywiście o Lee „Crown” Min-ho. Midlaner rozpoczął swoją karierę w Brazylii. Po powrocie dołączył do ekipy Samsung i pokazał, że jest topowym graczem na swojej pozycji. Pod koniec sezonu jego statystyki były niesamowite, a jego występy na Viktorze mogą być analizowane jako idealny sposób gry tym herosem. W meczu finałowym Crown będzie się pojedynkował z Lee „Faker” Sang-hyeokiem i to na nim będzie ciążyć wielka presja. Jeżeli midlanerowi uda się zatrzymać najlepszego zawodnika w historii to będzie to nie lada wyczynem. Zatrzyma również dużą część siły SKT, która pochodzi właśnie ze środkowej alejki.
Kolejnym ciekawym graczem Samsung jest Park „Ruler” Jae-hyuk. W swoim pierwszym sezonie w LCK udało mu się zakwalifikować na Mistrzostwa Świata, a jego występy są coraz lepsze. Młody talent nabiera pewności siebie i pokazuje się z coraz lepszej strony. W dwóch grach na Caitlyn jego KDA wynosi aż 19.00, a w pięciu meczach na Jhinie – 7.00. Są to genialne statystyki, zwłaszcza jak na tak niedoświadczonego zawodnika. Wraz z CoreJJ, Ruler stanowi doskonałą dolną alejkę. Ich pasywny i wspierający styl odpowiada sposobowi w jaki gra drużyna. Głównymi carry w ekipie są Crown i Lee „CuVee” Seong-jin, a botlane ma umożliwiać im taki stan rzeczy.
Ostatnim zawodnikiem Samsung, który również zasługuje na ogromną uwagę jest właśnie CuVee. Jest zdecydowanie najlepiej grającym toplanerem na turnieju, a jego ilość solo zabójstw przekracza 1 na mecz. Jedną z większych zalet tego gracza jest jego wszechstronność. Jest w stanie grać wieloma postaciami na najwyższym poziomie i niemal każdą potrafi tworzyć presję wokół górnej alejki. Wszystko to ze względu na jego bezlitośnie agresywny styl. CuVee opanował go do perfekcji i potrafi tworzyć sobie przewagę, jednocześnie nie dając się zgankować. To na nim, oprócz Crowna leżeć będzie duża część odpowiedzialności za wynik finału. Jeśli uda mu się zdominować Lee „Duke” Ho-Seonga, to mecz może wcale nie być tak łatwy do przewidzenia.
Czy po pięciu latach Ambitionowi uda się wygrać pierwsze Mistrzostwa na jakie udało mu się zakwalifikować? Czy midlaner, który zaczął karierę w Brazylii okaże się lepszy od Fakera? Odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące zawodników Samsung Galaxy poznamy już jutro o 1:30. Finał będzie dla nich z pewnością największym wydarzeniem w życiu i będą chcieli udowodnić, że zasłużyli na miejsce, w którym się znaleźli.