Przed nami ostatni ćwierćfinał tegorocznych Mistrzostw Świata. Czy H2k uda się wygrać pojedynek z rosyjskim Albus Nox Luna?
Zwycięzca spotkania dzisiejszej nocy przejdzie do historii jako jedyny półfinalista, który nie jest z Korei. Ciekawym jest, że obie drużyny, które spotkają się na Summoners Rift są niejako europejskie. H2k jest przedstawicielem EU LCS, a Albus Nox Luna na co dzień zmaga się w rosyjskim LCL. Obie ekipy w pewien sposób zaskoczyły – bardzo niewielka część społeczności przewidziała wyjście z grupy ANX – było to wielkim zaskoczeniem. H2k również nie było w swojej grupie faworytem, a co poniektórzy twierdzili, że zajmą trzecią lokatę w swojej grupie. Na przekór tym predykcjom europejska drużyna po marnym pierwszym tygodniu zmiażdżyła przeciwników w drugim i uzyskała pierwsze miejsce.
Albus Nox Luna jest największym zaskoczeniem turnieju – udało im się przejść do historii. Są pierwszą dziką kartą, która wyszła z fazy grupowej. W tym celu musieli pokonać najlepszą europejską drużynę – G2 i amerykańskie CLG. Na dodatek sprawili, że ROX Tigers, którzy są faworytem turnieju musieli walczyć o pierwszą lokatę w dogrywce. Tej jednak nie udało się już rosyjsko-ukraińskiej ekipie wygrać. Mimo tego Albus Nox Luna jest najlepszą dziką kartą w historii, a ich niekonwencjonalne wybory postaci i odważna gra mogą sprawić trudność ekipie z EU LCS.
Wyniki H2k również były zaskoczeniem – faworytem ich grupy było Edward Gaming, a większość społeczności uważała, że o wyjście z grupy europejska ekipa będzie musiała walczyć z ahq e-Sports Club. Jednakże doskonałe występy H2k w drugim tygodniu i zwycięstwo z chińską brygadą w dogrywce sprawiły, że pierwsza lokata przypadła właśnie drużynie z Europy. Najjaśniejszymi ogniwami byli Ryu „Ryu” Sang-wook oraz Konstantinos „FORG1VEN” Tzortziou, lecz wszyscy zawodnicy grali doskonale. Najlepsi toplanerzy turnieju powiedzieli także, że Andrei „Odoamne” Pascu jest najtrudniejszym przeciwnikiem, z którym się spotkali.
Wynik meczu zostanie przesądzony dzisiaj w nocy, lecz faworytem na pewno jest H2k. Wynik inny niż 3:0, czy 3:1 z pewnością będzie zaskoczeniem. Fani europejskich rozgrywek na pewno są podekscytowani – ekipa z EU LCS może być jedyną drużyną nie z Korei, która znajdzie się w półfinale turnieju. Czy tak się stanie? Odpowiedź poznamy dzisiaj o 12 w nocy.