Virtus.pro przegrało w decydującym starciu z Team Dignitas. To właśnie Duńczycy dzięki temu zwycięstwu zapewniają sobie awans na lanowe finały czwartego sezonu ESL Pro League.
Proces wyboru map:
Team Dignitas odrzuca Train
Virtus.pro odrzuca Overpass
Team Dignitas wybiera Nuke
Virtus.pro wybiera Cobblestone
Team Dignitas odrzuca Cache
Virtus.pro odrzuca Dust2
- Mapa decydująca: Mirage.
de_nuke
Pierwsza mapa tego niezwykłego decydującego spotkania rozpoczęła się od wygranej przez Team Dignitas nożówki. Po niej, zespół ten zdecydował się na rozpoczęcie jako strona broniąca. Virtus.pro przegrało pierwszą rundę pistoletową oraz trzy następne, w tym pierwszego fulla. Polacy przegrali pierwsze pięć rund i dopiero po nich udało im się na zdobycie pierwszego punktu. Niestety, ale nie poszli za ciosem, a dodatkowo- po raz kolejny nie mieli pełnego ekwipunku. Nie jest ciężko odgadnąć, że i to starcie „wpadło” na konto Duńczyków. Antyterroryści grali bardzo spokojnie. Po raz kolejny dobili bombsite i rozbroili bombę. Ich przewaga wynosiła już siedem punktów. Szansa na lepszy scenariusz pierwszej połowy wzrosła, gdy Virtusi wygrali w dziesiątym starciu tego meczu. Co tu dużo mówić. Ta szansa została w stu procentach zaprzepaszczona, a pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 13:2 dla Team Dignitas.
Drugą połowę Polacy rozpoczęli od wygranej rundy pistoletowej. Virtus.pro zwyciężyło również w dwóch następnych starciach i to właściwie było tyle, jeśli chodzi o pierwszą mapę. Zakończyła się ona dosyć wysokim zwycięstwem Team Dignitas – 16:5.
de_cobblestone
Również w przypadku drugiej mapy to właśnie Dignitas wygrało rundę nożową. Duńczycy rozpoczęli jako antyterroryści i szybko zwyciężyli w pistoletówce oraz dwóch kolejnych starciach. Pierwszy full poszedł po myśli Virtus.pro, które zaatakowało i obroniło bombsite „B”. Terroryści dążyli ro remisu 3:3, ale nie udało im się to. Dignitas zdobyło swój czwarty, a następnie piąty punkt. Grający kolejne eco Polacy nie byli w stanie przeciwstawić się przeciwnikom. Udało im się to natomiast podczas kolejnego starcia. Po straconej rundzie na 7:3, doszło do taktycznej pauzy, którą wykorzystali podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego. Po wznowieniu, Team Dignitas oddało jeszcze jeden punkt i połowa zakończyła się wynikiem 4:11 dla duńskiego zespołu.
Polacy po raz kolejny wygrali drugą rundę pistoletową. Wygrali po niej dwa starcia. Wtedy nadszedł nas na Dignitas. Terroryści doprowadzili do rezultatu 14:7 i sprawili, że ich przeciwnicy musieli grać po raz kolejny eco, które zresztą było skazane na przegraną. Team Dignitas zyskało dziewięć punktów meczowych, które mogły im dać upragnione miejsce w finałach ESL Pro League Season 4. Na to przyszło im jeszcze chwile poczekać. Nasi rodacy obronili pierwsze pięć match-pointów, ale już szóstego nie udało im się obronić. Polacy przegrali de_cobblestone 12:16.