Swoje pierwsze spotkanie w ramach ECS Season 2 Europe, skład Virtus.pro rozegrał z duńską formacją dignitas. Ich pierwszy pojedynek został rozegrany na mapie Cobblestone.

Poland Virtus.pro 16:5 Denmark dignitas
mapa: de_cobblestone

Polacy postanowili wybrać atak na bombsite A. Niestety duński skład skutecznie odparł ich ataki i po dwóch podwójnych zabójstwach od Emila „Magiskb0Y” Reifa i Kristiana „k0nfig” Wienecke'a zdobyli pierwszy punkt na konto swojej drużyny. Magiskb0Y prezentował się bardzo dobrze już od początku meczu. W kolejnej potyczce wyeliminował aż czterech Polaków. Finalnie trzy pierwsze rundy padły łupem składu dignitas. W potyczce z pełnym wyposażeniem po obu stronach to Polacy okazali się lepsi. Wyeliminowali wszystkich antytyterrorystów tracąc tylko dwóch zawodników po swojej stronie, co dało wynik 3:1. Następna runda również trafiła do nich po dobrej współpracy duetu Pawła „byali” Bielińskiego wraz z Januszem „Snax” Pogorzelskim. W dziewiątej rundzie świetnie pokazał się również Filip „Neo” Kubski, który pozostając w sytuacji jeden kontra dwóch zabił pozostałych antyterrorystów i odprowadził do wyniku 6:3. Duńczy zdobyli pierwszą rundę na pełnym ekwipunku po nieudanym wejściu składu Virtus.pro na bombsite B. Ponownie Neo pozostał sam na polu bitwy, jednak tym razem nie zdołał obronić podłożonej bomby, co dało rezultat 7:4. Była to ostatnia runda oddana przez Polaków na konto drużyny dignitas. Końcowym wynikiem pierwszej połowy był rezultat 11:4 na korzyść Virtus.pro.

Po zamianie stron polski skład był zmuszony do odbicia bombsite A. Snax wraz z Neo zdobyli po dwa zabójstwa i skutecznie odbili utracony bombsite rozbrajając podłożoną bombę. Utracona runda pistoletowa postawiła Duńczyków w złej sytuacji finansowej. Nie byli w stanie grać na pełnym wyposażeniu, czego konsekwencją było utracenie dwóch kolejnych rund, co dało wynik 14:4. Potyczkę na pełnym ekwipunku zwyciężył skład dignitas po trzech zabójstwach od Magiskb0Ya. W kolejnej rundzie skład terrorystów postanowił zaatakować bombsite B. Nie była to najlepsza decyzja, Neo zdobył trzy zabójstwa na zawodnikach wchodzących długą. W ostatniej rundzie tego spotkania Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski pozostając w sytuacji jeden kontra jeden wyeliminował wroga i doprowadził do zwycięstwa swojej drużyny z wynikiem 16:5.