Tomáš „Oskar” Šťastný na swoim profilu facebook udostępnił dziś długie wytłumaczenie dlaczego odszedł z niemieckiej drużyny mousesports.
W poprzednim tygodniu dowiedzieliśmy się, że Oskar zamierza odejść z zespołu, nad którym dowództwo trzyma NiKo. Jedyną informacją, która była podana jako powód, były „sprawy prywatne”. Wiele osób było zaciekawionych co się naprawdę stało, kilku zaczęło snuć domysły o śmierci kogoś bliskiego lub innej tragedii, której nikomu nie można życzyć. Oskar postanowił więc rozwiać wszystkie tajemnice i wystosował długą wypowiedź na swoim profilu facebook, a oto ona:
„Jak wiecie, zdecydowałem się przerwać granie w mousesports.
Przepraszam, że wyszło to w taki sposób. Kiedy dołączyłem do drużyny i zaczęliśmy treningi, od razu poczułem, że coś jest nie tak i czegoś mi tutaj brakuje. Znałem wszystkich zawodników, z wyjątkiem Spiidiego, więc myślałem, że będzie to fajna grupka chłopaków oraz spędzony z nimi czas nie pójdzie na marne i osiągniemy sukces. Jednakże nie mogłem sprostać reżimowi treningów i temu co inni oczekiwali ode mnie, co mogliście zaobserwować po moich ostatnich wystąpieniach. Nie grałem na poziomie, którego ode mnie oczekiwano, nie mogłem odnaleźć się w grze, co wpędziło mnie stan przygnębienia, więc spostrzegłem, że spowalniam moją drużynę.
Podczas naszej podróży do hotelu z Gfinity, myślałem i przygotowywałem się do tego co powiedzieć i nad tym jak szybko podjąłem decyzję, ponieważ mieliśmy przed sobą jeszcze wiele turniejów. Kiedy przyjechaliśmy do hotelu, usiedliśmy i zaczęliśmy obgadywać skończony turniej. Nie zostało wypowiedziane ani jedno słowo na temat mojej gry, jednak wszyscy wiedzieli, że mogłem zagrać o wiele lepiej i najprawdopodobniej coś jest nie tak. I było – nie mogłem skupić się na grze, ponieważ zwątpiłem w siebie. Po wymianie naszych opinii oraz zaciętej dyskusji, doszedłem do wniosku, że nie chciałbym kontynuować gry z nimi i spowalniać ich w przygotowaniach do najbliższych turniejów. To oczywiście jest duże ryzyko, ponieważ moment, w którym mousesports znów zainteresuje się grą ze mną w 2017, może nie nadejść. Może nie być już drużyny na tyle zainteresowanej mną, by mnie wykupić.
Poświęciłem tak dużo dla gry, że nie byłoby problemem dla mnie grać 12 godzin dziennie po 6 dni w tygodniu, gdybym czuł się dobrze w drużynie. Niestety nie mam już 20 lat i teraz nie czuję się na siłach.
Znacie więc główne powody. Nikt z mojej rodziny nie umarł, nie mam nic do zrobienia z moimi ukochanymi, wszyscy to rozumieją i szanują moją pracę, nie byłem przez nikogo zmuszony. Był to mój personalny powód i moja własna decyzja. Nie chcę wchodzić w wewnętrzne sprawy drużyny, dlatego tak to pozostawimy.
Wciąż mam czas by udowodnić, że jestem jednym z najlepszych graczy i to, że mogę być profesjonalistą. Teraz mam czas by ćwiczyć język angielski i go udoskonalić. Ci, którzy lubią moje poczucie humoru, niech wypatrują moich streamów z gier w FPL-u. Znów zaczniemy od zera.
PS. Dla tych, którzy myślą że odszedłem, przez to że oszukuję lub jestem toksyczny – jesteście szaleni. Nigdy nie oszukuję, a jestem toksyczny wyłącznie u mnie na streamie, bo wszystko się zacina. lul”
Oryginalne oświadczenie: