De_mirage może być deską ratunkową dla składu Team Kinguin. Czy uda im się odzyskać siły i pokonać formację Virtus.pro? Przyjrzyjmy się kolejnemu spotkaniu w ramach kwalifikacji WESG.
Wybór map:
- de_cache
Po dominacji Virtus.pro czas przyjrzeć się kolejnej mapie, na której Team Kinguin ma okazję, aby w końcu pokazać na co ich stać. Pistoletówka zakonczyła się szczęśliwie dla formacji Virtus.pro i ponownie rozpoczęli grę z pieniędzmi na koncie. To od początku dało im sporą przewagę zarówno fizyczną jak i psychiczną. Doskonale poradził sobie podczas drugiego starcia Janusz „Snax” Pogorzelski, który z MAG-7 rozgromił czterech wrogów. Sytuacja z poprzedniej mapy zaczęła się powtarzać. Team Kinguin traciło pieniądze na koncie, a Virtus.pro doszczędnie to wykorzystywało. Ten stan utrzymywał się bardzo długo i nic nie było w stanie zatrzymać tych zawodników. Dopiero ósma runda uśmiechnęła się w stronę składu Team Kinguin. To zmobilizowało ich dostatecznie, by finalnie odrobić stracone punkty. Tym razem to Virtus.pro mogło poczuć się zagrożone, bo spotkanie robiło się coraz bardziej wyrównane (7-4).Mimo wszystko, wciąż wszystko wskazywało na to, że to Virtus.pro sięgnie po zwycięstwo na pierwszej połowie, która ostatecznie zakończyła się rezultatem 8-7.
Team Kinguin wróciło do pełni sił i postanowiło pokazać jeszcze na co naprawdę ich stać. Doskonale wiedzieli w jakim miejscu zaatakować i poznali słabsze punkty Virtus.pro na tej mapie. Runda pistoletowa tak naprawdę należała do nich, ale zabrakło im czasu na rozbrojenie bomby. Tu jednak widać zupełnie inną grę tej drużyna, która była o wiele spokojniejsza i stabilniejsza (10-7). Wciąż jednak Virtus.pro trzymało ich na dystans i nie pozwalali zbliżać się do nich wynikiem. Od pewnego momentu ponownie to oni wyznaczali kierunek gry, która powoli miała się ku końcowi. Walka kończy się wynikiem 16-11 i tym samym Virtus.pro zajmuje trzecie miejsce w kwalifikacjach europejskich WESG.