Dziś odbyły się decydujące mecze w polskich kwalifikacjach do World Electronic Sports Games. Mieliśmy przyjemność oglądać dwa spotkania w formacie BO3. Poniżej przedstawiamy przebieg oraz statystyki z obu spotkań.
Zwycięstwo w tych meczach zapewniło dwóm drużynom możliwość walki w Kijowie o miejsce w finałach lanowych, gdzie za pierwsze miejsce do zdobycia jest aż 800 000 USD!
Pierwsze spotkanie odbyło się pomiędzy składem Sferis PRiDE a drużyną Kinguin. Rozpoczęli swoje zmagania od mapy Cobblestone, która została wybrana przez formację PRiDE.
Kinguin 16:12
Sferis PRiDE
mapa: de_cobblestone
PRiDE rozpoczęło to spotkanie po stronie antyterrorystów. Pomimo faktu, iż wybór mapy należał do nich, początek meczu był dla tej drużyny bardzo ciężki. Przegrali rundę pistoletową, dzięki czemu skład pod wodzą Mariusza „Loord” Cybulskiego uzyskał sporą przewagę finansową. Dopiero po pięciu przegranych rundach udało im się skutecznie powstrzymać ataki terrorystów. Jak wiadomo na mapie Cobblestone strona terrorystów uważana jest za zdecydowanie mocniejszą. Skład PRiDE jednak nie odpuszczał, odrobili aż siedem rund, doprowadzając do stosunkowo korzystnego wyniku 8:7, jednak z przewaga dla formacji Kinguin.
Druga połowa potoczyła się dla nich znacznie gorzej. Pomimo zwyciężonej rundy pistoletowej i doprowadzenia do wyniku 12:8 na swoją korzyść nie zdołali wygrać więcej rund. Mapa Cobblestone zakończyła się wynikiem 16:12 dla drużyny Kinguin.
Kinguin 16:14
Sferis PRiDE
mapa: de_train
Wybór tej mapy należał do drużyny Kinguin w związku z tym, rozpoczęli walkę po stronie terrorystów. Po nieudanym ataku terrorystów skład PRiDE zwyciężył rundę pistoletową. Jednak w drugiej rundzie zlekceważyli przeciwnika, co spowodowało zwyciężenie drugiej rundy przez drużynę Kinguin. Pomimo starań antyterroryści nie radzili sobie z taktycznymi atakami przeciwników. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 z przewagą dla formacji Kinguin.
Pomimo przegranej pierwszej połowy skład PRiDE po zamianie stron zaczął odrabiać straty. Zwyciężając runda za rundą doprowadzili do wyniku 13:10 na swoją korzyść. Dopiero w tym momencie Kinguin znalazło skuteczny sposób na ich taktyczne wejścia. finalnie mapa ta zakończyła się wynikiem 16:14 dla podopiecznych Mariusza „Loord” Cybulskiego.
Virtus.pro 16:9
Refuse
mapa: de_cobblestone
Virtus.pro jako pierwszą mapę wybrało Cobblestone. Jak wiadomo prezentują się bardzo solidnie w pojedynkach właśnie na tej mapie. Rozpoczęli ją po stronie antyterrorystów. Runda pistoletowa trafiła na ich konto po utracie aż trzech zawodników. Kolejne punkty o dziwo trafiały na konto składu Refuse. Większość osób spodziewała się szybkiej wygranej Virtus.pro, jednak Refuse pokazało, iż również potrafią walczyć. Niestety tylko sześć rund wpadło na konto terrorystów. Pierwszą połowę skład Virtus.pro zakończył z wynikiem 9:6 na swoją korzyść.
Po zamianie stron powróciła nadzieja dla składu drużyny Refuse. Zwyciężyli rundę pistoletową ustawiając się w lepszej pozycji pod względem finansów. Jednak w kolejnych rundach doświadczenie Złotej Piątki było bardzo wyczuwalne. Finalnie ta mapa zakończyła się wynikiem 16:9 dla składu Virtus.pro.
Virtus.pro 16:6
Refuse
mapa: de_cache
Skład Refuse postanowił wybrać dla siebie mapę Cache. Rozpoczął potyczkę po stronie terrorystów starając się w pierwszej rundzie zaatakować bombsite A. Niestety ich starania poszły na marne. Świetna defensywa ze strony przeciwników uniemożliwiła im zwyciężenie tej rundy. To spotkanie wyglądało o wiele gorzej od poprzedniego. Złota Piątka wręcz miażdżyła skrótami swoich przeciwników. Finalnie Refuse zdobyło po tej stronie tylko trzy rundy, co dało wynik 12:3 dla składu Virtusów.
Druga połowa nie zapowiadała się lepiej. Przegrywając rundę pistoletową tracili runda za rundą. Dopiero przy wyniku 15:3 udało im się zwyciężyć kolejne trzy rundy, co doprowadziło do zakończenia tej mapy wynikiem 16:6. Całe spotkanie drużyna Virtus.pro wygrała wynikiem 2:0.