Po nazwijmy to „niezbyt udanym”, lub też „katastrofalnej” końcówce pierwszego dzisiejszego spotkania pomiędzy Virtus.pro a HellRaisers, przyszedł czas na drugie, które odbyło się na de_mirage. Tym razem, Polacy nie dopuścili do comebacka i w rezultacie wygrali drugie spotkanie.
Polacy rozpoczęli de_mirage od wygranej rundy pistoletowej po stronie terrorystów. W następnej rundzie, Virtus.pro przypuściło atak przez środek, by następnie wprowadzić w błąd swoich przeciwników i powrócić na kompletnie pusty bombsite „a”. Następne starcie nie było udane dla terrorystów. HellRaisers poradziło sobie z obroną i tym samym wygrało anty-eco. Antyterroryści poszli za ciosem i po tym jak ich przeciwnicy podłożyli bombę, odbili zajęty bs i doprowadzili do remisu 2:2. Drużyna Kirila „ANGE1” Karasiowa wyszła na prowadzenie, ale ono nie trwało długo. Virtusi wyrównali wynik, ale w następnym starciu zostali szybko „zneutralizowani”, a Pasha nie dał rady wygrać clutcha 1 vs 3. HellRaisers coraz agresywniej się bronili. Doprowadzili tym sposobem do rezultatu 6:3. Wtedy po raz kolejny Polacy przypuścili skuteczny atak i zabili czterech przeciwników. Tym, który zachował swój ekwipunek był Patrik „Zero” Žúdel. Słowakowi nie udało się w następnym starciu wykorzystać broni przeciwko polskiemu zespołowi. Terroryści tracili do przeciwników jeden punkt, który następnie odrobili. TaZ nie dał rady sam przeciwko dwóm przeciwnikom, co dało siódmy punkt antyterrorystom. Virtus.pro zreflektowało się w jakimś stopniu i zdobywając dwie ostatnie rundy wygrało pierwszą połowę 8:7.
Podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego zwyciężyli również w drugiej rundzie pistoletowej. W starciu anty-eco nie zdołali obronić bombsite'u przed podłożeniem bomby, ale zdołali go odbić i w rezultacie zdobyć drugi punkt w tej połowie. Virtus.pro poszło za ciosem i doprowadziło do rezultatu 11:7, a następnie 12:7. Pierwszy full pomimo tego, że to terroryści jako pierwsi zdobyli fraga, był zwycięski dla polskiego teamu. VP doprowadziło wyniku 15:7 i wykorzystało pierwszą szansę na wygranie.