Wczoraj konto twitterowe coacha C9 Bok „Reapered” Han-gyu zostało zhakowane, a osoba odpowiedzialna za to zaczęła udostępniać prywatne informacje drużyn, głównie z Ameryki Północnej. Ogłosiła również, że sprzeda VODy z treningów Cloud 9.
Sprawa od początku wydaje się podejrzana. Zaraz po przejęciu konta head coacha C9 przez hakera pojawiły się pytania dotyczące środków bezpieczeństwa podjętych przez amerykańską organizację. Dyskusja dotyczy głównie dwustopniowej autoryzacji konta, która zmniejsza szansę na włamanie. Niestety konto Reapereda zostało użyte nie tylko do podania informacji dotyczących Cloud 9, ale również innych drużyn jak TSM, Team Liquid czy Immortals. Oprócz haseł do kont C9 w wycieku znalazły się również dane serwerów teamspeak i logi z rozmów na platformie Skype.
Sytuacja odbiła się bardzo negatywnie na wizerunku zachodnich drużyn. Koreańskie organizacje wyraziły swoje obawy dotyczące treningów z ekipami z Europy i Ameryki ze względu na bezpieczeństwo wyników. Razem z tym problemem pojawia się także problem prywatnych rozmów. Konwersacje Joshuy „Dardoch” Hartnetta, które również znalazły się w wycieku stały się gorącym tematem. Sposób w jaki młody jungler odnosi się do kolegów wydał się „toksyczny” większości społeczności League of Legends. Osoby bardziej bezpośrednio związane z tematem odpierały jednak zarzuty kierowane do Dardocha, mówiąc, że jego szczerość jest dobra, ponieważ ułatwia pracę w drużynie.
Wyciek konwersacji byłego leśnika Team Liquid nie jest jedyną – C9 oraz Immortals również ucierpiały ze względu na podane na twitterze prywatne informacje. Okazuje się, że Adrian „Adrian” Ma używał narkotyków, co także stało się tematem rozmów. Support IMT bał się, że ktoś z drużyny dowie się o jego problemach i negatywnie wpłynie to na jego karierę. Poważniejszym problemem wydaje się jednak wyciek informacji zawodników, czy coachów – znalazły się tam numery i skany paszportów oraz prywatne maile – nie tylko graczy League of Legends, ale także CS:GO, czy Hearthstone.
Wyniki treningów C9 haker sprzedawał za bitcoiny – można było kupić VODy z meczów z TSM, G2, H2k, RNG i wieloma innymi drużynami. Wciąż czekamy na reakcję Riot Games, czy samego Cloud9 – taki stan rzeczy wydaje się bardzo niebezpieczny. Informacje, które z łatwością opublikował haker mogą zagrozić graczom, czy nawet całym organizacjom. Taka sytuacja nie może się powtórzyć i w przyszłości należy zapobiegać podobnym wybrykom.