Dziś nasi rodacy powalczą o kolejne punkty w czwartym sezonie rozgrywek ESL Pro League. Czy Polakom uda się zdobyć pierwszy komplet punktów?
To już szósta kolejka czwartego sezonu ESL Pro League, obecnie Virtus.pro plasuje się na dziesiątej pozycji w europejskiej klasyfikacji, ich bilans spotkań wygląda następująco: 5 zwycięstw, 7 porażek. Czy Polakom uda się zdobyć dzisiaj pierwszy komplet punktów? W poprzednich tygodniach w żadnym z dwumeczów polskim zawodnikom nie udało się wygrać obu starć. W dniu dzisiejszym podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego staną w szranki z formacją HellRaisers a pierwszą mapą będzie lokacja Cobblestone. Panowie na pewno są w dobrych nastrojach, zważając na ostatni tydzień, kiedy to zwyciężyli podczas DreamHack Bucharest, oby więc dobre predyspozycje utrzymały się również dzisiaj.
Cobblestone
Polska formacja rozpoczęła te spotkanie po stronie antyterrorystów, czyli teoretycznie trudniejszej na powyższej lokacji. Podczas rundy pistoletowej ekipa terrorystów została całkowicie stłumiona przez polskich zawodników, którzy dosyć łatwo zdobyli swój pierwszy punkt. Drugi pojedynek przebiegł bardzo podobnie, Virtus.pro straciło tylko jednego gracza, eliminując przeciwny zespół w całości. Kolejne starcie identycznie do poprzednich, bardzo łatwo zostaje zdominowane przez stronę broniącą. W momencie zakupienia pełnego wyposażenia przez reprezentantów HellRaisers wykorzystali oni element zaskoczenia i po części odrobinę szczęścia, zaskakując dwóch polskich zawodników, broniących bombsite A, przez co udało im się zdobyć swój pierwszy punkt. Na naszą korzyść, stronie atakującej nie udało się podtrzymać passy, gdyż w kolejnej rundzie nasi rodacy po raz kolejny w bardzo łatwy sposób zdobyli swój kolejny punkt. Wtedy zaczęła się polska dominacja rywali, którzy z każdym pojedynkiem stawali się coraz bardziej bezradni. Świetna gra po stronie antyterrorystów pozwoliła Polakom na wyprowadzenie kosmicznej przewagi, która na pewno ułatwi im grę po zmianie ról. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się z wynikiem 12:3 na korzyść polskiego zespołu.
Po przejściu w rolę terrorystów Virtus.pro niezbyt przyjemnie zaczęło rundę pistoletową, lecz zakończyło ją w mistrzowskim stylu, zdobywając trzynasty punkt na swoje konto. Podczas następnego starcia ekipa terrorystów skutecznie odbiła natarcie Polaków, nieznacznie niszcząc ekonomię strony atakującej, lecz nie przeszkodziło to Polakom w dalszej grze. Po zdobyciu czternastego oczka przez Virtusów, antyterroryści zaczęli odrabiać te ogromne straty, które z każdą minutą niwelowali do coraz mniejszej liczby. Sytuacja stawała się coraz groźniejsza, polscy zawodnicy nie mieli zupełnie pomysłów na zaskoczenie rywala, który rósł w siłę. HellRaisers wyrównuje wynik tego spotkania, które otwiera nam się na nowo. Bezradni terroryści nie zdołali pokonać świetnie dysponujących antyterrorystów, którzy ostatecznie wygrywają te spotkanie z wynikiem 16:14.
Virtus.pro 14:16 HellRaisers
Ciężko to skomentować… Dwie wygrane pistoletówki, prowadzenie z wynikiem 14:4 i dochodzi do znakomitego powrotu ze strony HellRaisers, które ostatecznie wygra te spotkanie. Miejmy nadzieję, że na następnej mapie, którą jest Mirage, Polacy zagrają już dużo lepiej w roli ekipy atakującej.