Wszystko rozstrzygnie się na ostatniej mapie! Czy Virtus.pro zdoła pokonać dignitas i zakwalifikuje się do finału turnieju w Bukareszcie?
Pierwsza mapa to czysta formalność, inteligentne zagrania i niesamowite umiejętności indywidualne pozwoliły reprezentantom Virtus.pro na zdobycie pierwszego punktu w meczu best-of-three. Druga to już przeszłość, Duńczycy po znakomitym comebacku zdołali wygrać i zremisować w tym półfinałowym spotkaniu. Przed nami trzecia, decydująca mapa Overpass, którą Polacy muszą już wygrać, by móc walczyć o tytuł mistrzowski tego DreamHacka.
Proces wybierania map
dignitas odrzuca Train
Virtus.pro odrzuca Nuke
dignitas wybiera Mirage
Virtus.pro wybiera Cobblestone
dignitas odrzuca Cache
Virtus.pro odrzuca Dust2
- Decydującą mapą została lokacja Overpass
Virtus.pro wygrało rundę nożową, przez co zyskało klasycznie przywilej do wyboru stron. Rozpoczynając po stronie broniącej nasi rodacy nie dali rady podczas pistoletówki, w której Emil 'Magiskb0Y' Reif zabłysnął dzięki wyeliminowaniu wszystkich zawodników polskiej drużyny, w dodatku poprzez strzały w głowę. Wszystko obróciło się jednak w kolejnym starciu, w którym lepsi okazali się antyterroryści, wyrównując wynik. Wtedy Polacy zaczęli dominować nad terrorystami i praktycznie nie pozwalali im na swobodne rozgrywanie zaplanowanych taktyk. Runda za rundą polscy zawodnicy powiększali swoją przewagę nad dignitas, wypracowując ją między innymi takimi akcjami jak ta, w której duet złożony z Wiktora „TaZa” Wojtasa i Pawła „byaliego” Bielińskiego zdołał poradzić sobie przeciwko czterem żyjącym terrorystom. Dopiero pod sam koniec Duńczycy zaczęli odrabiać straty i ostatecznie doprowadzili połówkę do końca, tracąc jedynie trzy punkty, pierwszą połowę wygrywa Virtus.pro z wynikiem 9:6.
Po zmianie stron po raz kolejny dignitas znakomicie rozegrało rundę pistoletową, zdobywając cenną przewagę ekonomiczną i swój siódmy punkt. Na ich niekorzyść, wręcz idealnie dla nas, Virtus.pro zdołało wygrać kolejne starcie i postawili się w bardzo dobrej sytuacji. W momencie pięciopunktowego prowadzenia polskiej formacji, zaczęły się problemy i to Duńczycy nadawali teraz tempo temu starciu. Przy stanie 12:11 na korzyść polskiego zespołu, terroryści byli zmuszeni grać rundę eco, która jednak zakończyła się pomyślnie dla naszych rodaków, dzięki znakomitym fragom ze strony Filipa „NEO” Kubskiego i Janusza „snaxa” Pogorzelskiego. Duńskiej formacji udało się wyrównać wynik tego spotkania, lecz Polacy szybko odpowiedzieli i powrócili na prowadzenie, brakowało im tylko dwóch rund. Awans do finału uratował Filip „NEO” Kubski, który w ostatniej rundzie pozostał ostatnim żyjącym zawodnikiem swojego zespołu przeciwko pięciu antyterrorystom. Kapitan polskiej reprezentacji w niesamowity sposób rozegrał tę rundę, zabijając wszystkich rywali i zapewniając swojej drużynie awans do wielkiego finału! Już za niespełna dwie godziny Virtus.pro zmierzy się w finale z amerykańską formacją Cloud9!
Virtus.pro 16:13 dignitas