Team EnVyUs pokonało Heroic na trzeciej mapie jaką był de_cobblestone. Francuzi po genialnej pierwszej połowie i chwilowym zastoju na drugiej- wygrali z Duńczykami 16:9. Tym samym to właśnie oni awansują do jutrzejszego półfinału.
Proces wyboru map:
EnVyUs odrzuca Overpass
Heroic odrzuca Cache
EnVyUs wybiera Dust2 | EnVyUs 16:8 (10:5 ; 6:3) Heroic
Heroic wybiera Nuke | EnVyUs 13:16 (9:6 ; 4:10) Heroic
EnVyUs odrzuca Train
Heroic odrzuca Mirage
- Mapa decydująca: Cobblestone | EnVyUs 16:9 (13:2 ; 3:6) Heroic
Ostatnią nożówka „wpadła” na konto Heroic, które rozpoczęło jako antyterroryści. W rundzie pistoletowej EnVyUs nie dało przeciwnikom żadnych szans i szybko pozbawiło życia każdego z nich. Terroryści poszli za ciosem, pokonując Duński team kiedy ten nie mógł zakupić nic więcej niżeli pistolety. Po chwili ujrzeliśmy rezultat 3:0 dla EnVy. Świetne zagranie Lukasa „glav1e” Rossandera w trakcie pierwszego fulla sprawiło, że antyterroryści odrobili jeden punkt straty. Francuzi nie pozwolili, aby duńska drużyna poszła za ciosem i wygrywając dwa szybkie starcia zrujnowali ekonomię reprezentantów Heroic. „Happy i spółka” nie mogli stracić takiej szansy i już po chwili prowadzili 7:1. To był włąśnie moment, w którym Heroic zdecydowało się na wykorzystanie taktycznej pauzy i przemyślenie dalszych zachowań i sposobów na skuteczne bronienie się przed nieustannie atakującymi rywalami. Prawie pewne było, że kolejne eco nie było tematem dyskusji i ono zostało skazane na porażkę. Kolejny full, pomimo fajnego początku również nie poszedł po myśli Duńczyków. W tym momencie, aby myśleć o zwycięstwie, zespół ten MUSIAŁ zacząć wygrywać. Sytuacja wyglądała tragicznie, ale Snappi dał kibicom swojej drużyny jak i samym graczom nadzieję, w momencie kiedy wygrał clutcha 1 vs 1 przeciwko Nathanowi „NBK” Schmittowi oraz rozbroił bombę. Nadzieje jednak potrafią być bardzo mylne, a wynik wynosił już 10:2 dla bezbłędnego Team EnVyUs. Pierwsza „połowa” zakończyła się pogromem. EnVy wygrało ją 13:2 i praktycznie przesądziło rezultat spotkania. Niemniej jednak pamiętajmy, że cuda się zdarzają, a Heroic do remisu potrzebowało zaledwie jedną rundę więcej niż EnVy we wczorajszym spotkaniu.
Wynik drugiej rundy pistoletowej mógł być trzema „wyjściami” tego meczu: „A”:mógł być przypieczętowaniem wyroku, „B”: czasowym odroczeniem, lub też „C”: całkowitą zmianą werdyktu. Dlaczego takie porównanie? Ta mapa od początku przypominała jedną z tych oglądanych przez nas w telewizji rozpraw sądowych, w których winny (w tym przypadku Heroic) czeka na stosowny wyrok (w tym przypadku odpadnięcie z turnieju). Która z tych opcji odpadła po pierwszym starciu? Straciliśmy wyjście „A”, a Heroic rozpoczęło mozolne odrabianie strat. Szło im całkiem nieźle. Wygrali cztery rundy z rzędu, a później- świetnym atakiem zaskoczyli przeciwników i doprowadzili tym samym do rezultatu 7:13. Niestety dla nich, ale nie udało im się po raz kolejny pokonać rywali, którym teraz brakowało już zaledwie dwóch punktów do półfinału. Heroic nie miało zamiaru poddać się bez walki i to oni tryumfowali jako kolejni. Ostatecznie jednak EnVyUs wygrało dwie następne rundy i pokonując Heroic 16:9 (2:1), awansuje do jutrzejszego półfinału.