Powoli dobiega końca pierwszy dzień zmagań w Bukareszcie, w którym było nam dane obejrzeć naszych rodaków w akcji aż dwa razy. W drugim spotkaniu Polacy walczyli o awans do fazy pucharowej, sprawdźcie zatem, jak sobie poradzili.

W pierwszym spotkaniu reprezentanci Virtus.pro zdołali sobie poradzić z rosyjską formacją Gambit, którą pokonali z wynikiem 16:12. Ich kolejnym przeciwnikiem okazała się drużyna Heroic, która po sześciu dogrywkach w końcu postawiła kropkę nad „i”, pokonując EnVyUs 34:31. Teraz przyszedł czas, by obie te ekipy zmierzyły się w meczu wygranych grupy A, którego stawką jest awans do fazy pucharowej turnieju.

Proces wybierania mapy

  • Heroic odrzuca Dust2
  • Virtus.pro odrzuca Nuke
  • Heroic odrzuca Cache
  • Virtus.pro odrzuca Overpass
  • Heroic odrzuca Mirage
  • Virtus.pro odrzuca Cobblestone
  • Spotkanie rozegrane zostanie na mapie Train

Poland Virtus.pro 16:6 Heroic Denmark
(11:4; 5:2)

Mecz o półfinał DreamHack Bucharest nasi rodacy rozpoczęli od wygrania rundy nożowej, po której postanowili rozpocząć spotkanie po stronie antyterrorystów. Podczas pistoletówki wszystko poszło po myśli Polaków, którzy bez większych problemów zdobyli pierwszy punkt na swoje konto. Przewaga ekonomiczna pozwoliła reprezentantom Virtus.pro na swobodne powiększanie swojej przewagi, gdyż do pewnego momentu terroryści byli po prostu bezradni. Świetna passa polskiego zespołu została przerwana dopiero w szóstej rundzie, wtedy Heroic zdobyło swój pierwszy punkt. Na nasze szczęście, podopieczni Jakuba „kubena” Gurczyńskiego zwyciężyli w następnym pojedynku, totalnie niszcząc ekonomię bezradnych Duńczyków. Dominacja naszych rodaków nad duńskimi zawodnikami trwała na dobre, prawie każde wejście czy podłożenie bomby zostało udaremnione przez zespół antyterrorystów. W pewnym momencie wydawać się mogło, że duńska ekipa znalazła wreszcie sposób na pokonanie mocnych Polaków, jednak te nieporozumienie zostało szybko wyjaśnione przez reprezentantów Virtus.pro. Ostatecznie przed zmianą stron na tablicy widniał wynik bardzo korzystny dla każdego fana polskiej ekipy, bowiem Virtusi prowadzili z wynikiem 11:4.

Drugą połowę nasi rodacy rozpoczęli od bardzo dobrego rozegrania rundy pistoletowej, w której praktycznie nie dali żadnych szans reprezentantom Heroic. Przegrana pistoletówka niemalże przekreśliła szansę Duńczyków na powrót do tego spotkania, Polacy wręcz uniemożliwili im to swoją niesamowitą grą. Takie Virtus.pro po prostu ogląda się z czystą przyjemnością, mądre zagrania i niebywałe umiejętności indywidualne doprowadziły te spotkanie do końca, Virtus.pro wygrywa mecz z wynikiem 16:6 i jednocześnie staje się pierwszym półfinalistą turnieju DreamHack ZOWIE Open Bucharest 2016.