Nasi rodacy rozpoczęli dziś zmagania podczas turnieju w Kijowie. W swoim pierwszym spotkaniu Polacy zmierzyli się z chińską formacją VG.CyberZen.

Zawodnicy Virtus.pro trafili do grupy D, w której znajdują się również takie zespoły jak EnVyUs czy Cloud9. Nasi rodacy w swoim pierwszym spotkaniu zmierzyli się z chińską formacją VG.CyberZen. Sprawdźcie zatem przebieg całego spotkania, który dla Was przygotowaliśmy. Starcie te odbyło się na mapie Mirage.

Polacy zdołali wygrać rundę nożową, która pozwoliła im na wybór strony, po której mieli rozpocząć ten mecz. Virtus.pro w roli antyterrorystów nie zdołało jednak obronić pistoletówki i tak oto pierwszy punkt wpadła na konto chińskiego zespołu. VG.CyberZen zdobyło bardzo ważną przewagę ekonomiczną, która pozwoliła chińskim zawodnikom na budowanie swojej przewagi. Dominacja terrorystów trwała wystarczająco długo, by Chińczycy mogli wypracować sobie dobrą ekonomię. Przy wyniku 1:7 nasi rodacy nabrali wiatrów w żagle i zaczęli odrabiać straty. Świetna runda w wykonaniu Wiktora „TaZa” Wojtasa zapoczątkowała znakomity comeback. Ostatecznie przed zmianą stron Virtus.pro przegrywało tylko z wynikiem 7:8.

Druga połowa rozpoczęła się całkiem dobrze dla polskiego zespołu, pierwszy frag i podłożenie bomby na teoretycznie trudniejszym do odbicia bombsite B przy sytuacji 5vs4. Niestety, znakomitymi umiejętnościami wykazali się Chińczycy, którzy bez większych problemów wyeliminowali terrorystów i rozbroili bombę. Wtedy po raz kolejny VG.CyberZen zdominowało polskich zawodników. Z każdym zdobytym przez antyterrorystów punktem Virtus.pro oddalało się od pierwszego zwycięstwa w Kijowie. Ostatecznie po stronie atakującej Polacy nie zdobyli żadnej rundy i spotkanie zakończyło się dla nich z wynikiem 7:16.

Tym samym Virtus.pro będzie musiało zmierzyć się w meczu przegranych z zespołem EnVyUs, który poległ w starciu z Cloud9. Nasi rodacy będą musieli wygrać z Francuzami, by utrzymać się w SL i-League StarSeries Season 2.