Po łatwym zwycięstwie na pierwszej mapie Polacy zagrali na drugiej o zdobycie kompletu punktów w trzeciej kolejce ESL Pro League.

Polacy walczyli dziś o kolejne punkty w ESL Pro League, w tej kolejce ich przeciwnikiem była formacja dignitas. Na pierwszej mapie Virtus.pro bez większych problemów rozprawiło się z rywalem, lecz na drugiej mapie nie było już tak przyjemnie.

MirageVirtus.pro 7:16 dignitas (6:9; 1:7)

W drugim pojedynku nasi rodacy nie rozpoczęli już tak dobrze. Rozpoczynając jako antyterroryści nie zdołali wygrać pistoletówki, co z czasem odbiło się w postaci słabszej ekonomii. Virtus.pro przegrało pierwsze trzy rundy i dopiero po zakupie pełnego wyposażenia udało im się zdobyć pierwszy punkt. Mimo tego duńska dominacja rozwinęła się na dobre, dignitas zaskakiwało Polaków w każdej rundzie, co przynosiło korzyści w postaci rosnącej przewagi. Bezradni antyterroryści zdołali „ugryźć” kilka rund pod koniec pierwszej połowy, lecz strata nadal była spora. Przed zmianą stron Virtus.pro przegrywa z wynikiem 6:9.

Druga połowa rozpoczęła się od heroicznego zagrania ze strony duńskich zawodników, którzy zdołali pokonać naszych rodaków mających przewagę liczebną. Czterech żyjących terrorystów nie zdołało zatrzymać dwójki antyterrorystów, której udało się wyeliminować dwóch przeciwników i rozbroić bombę, co przyniosło dignitas dziesiąty punkt. Duńczycy nabrali wiatru w żagle i coraz pewniej budowali swoją przewagę, nie pozwalając Polakom na odrobienie straty. Ostatecznie Virtus.pro doczekało się rewanżu za pierwszą mapę, przegrywając Mirage z wynikiem 7:16.

Tym samym Polacy w dniu dzisiejszym zdobywają tylko trzy punkty do klasyfikacji w czwartym sezonie ESL Pro League. To już piąty dwumecz Virtus.pro zakończony remisem. Czy taka seria pozwoli podopiecznym Jakuba „kubena” Gurczyńskiego na udział w finałach prestiżowej ligi?