Drugi pojedynek Polaków z Duńczykami w ramach czwartego sezonu ESL Pro League. Tym razem Mirage. Czy on również okaże się szczęśliwy dla naszych?
- de_Mirage (
Virtus.pro 16:10
Team X, 7:8)
Virtusi wygrali pistoletówkę, jednak tym razem (w porównaniu do poprzedniego meczu) nie dali się zaskoczyć przez przeciwników w kolejnej rundzie. Wykorzystali przewagę w wyposażeniu w stu procentach, wychodząc na prowadzenie 3:0 po stronie atakujących. Okazali się lepsi od Duńczyków również na ich pierwszym fullu. Team X zostali zmuszeni do zagrania eco, dzięki czemu nasi wyszli na spore prowadzenie 5:0. Punkt na przełamanie dla swojego zespołu zdobył MODDII, który zabił jedynych dwóch terrorystów przy bombie i pozwolił na rozbrojenie ładunku. To zapoczątkowało całą serię wygranych rund przez Team X. Bez potknięcia udało im się doprowadzić do remisu, a zaraz później do prowadzenia. Virtusi zagubili się gdzieś w swojej grze i nie mogli znaleźć sposobu na skuteczny atak na Duńczyków. Rundy były bardzo bliskie, zazwyczaj rozstrzygane w pojedynkach jeden na jednego, jednak Polakom zawsze troszkę brakowało by to punkt wpadł właśnie na ich konto. Przełamali złą passę dopiero po 7 oddanych rundach oponentom. Idąc za ciosem doprowadzili do remisu 7:7, jednak nie udało im się wygrać pierwszej połowy.
Polacy po raz kolejny pokazali klasę w pistoletówce. W dzisiejszym dwumeczu z Team X wygrali wszystkie z nich! Znów pozwoliło im to dobrze zacząć połowę. Teraz to Duńczycy nie mogli znaleźć sposobu na skuteczny atak. Polacy mogli się pochwalić bezbłędną obroną obydwu bomb site'ów. Team X zdobyli swój pierwszy punkt po zmianie stron dopiero na wynik 14:9. Dzięki niemu na pewno odzyskali wiarę w siebie i zwycięstwo, ponieważ nie chcieli oddać spotkania bez dalszej walki. Polacy jednak okazali się mocniejsi i pokonali swoich oponentów 16:10 i zyskali dziś pełen pakiet punktów w tabeli.