Natus Vincere po raz kolejny nie będzie brać udziału w rozgrywkach Esports Championship Series. Powodem takiej decyzji ma być „napięty grafik”. To już drugi raz, kiedy ten zespół z niemalże identycznej przyczyny rezygnuje z gry w tej lidze.

Eugene „HarisPilton” Zolotarev, czyli Dyrektor Esportowy Natus Vincere, przekazał dzisiaj wiadomość, że drużyna CS:GO nie weźmie udziału w rozgrywkach Development League, które są traktowane jako kwalifikacje do drugiego sezonu Esports Championship Series. Powodem takiej decyzji ma być „napięty i znacznie obciążony grafik”.  

To już drugi raz, kiedy zespół ten rezygnuje z udziału w tych rozgrywkach, które niewątpliwie są jednymi z najważniejszych w świecie CS:GO, a ich pula wynosi aż 1.75 miliona dolarów! Rok temu, Na`Vi również zrezygnowało z gry, o czym informowaliśmy Was tutaj. Wtedy również powodem był „napięty grafik w ciągu ostatnich miesięcy”.

Rezygnacja Natus Vincere daje szansę innemu zespołowi, który dzięki temu będzie mógł wziąć udział w Development League. Sprawia to też nadzieję na to, że Polacy z Team AGG, którzy w otwartych kwalifkacjach dostali się do Development League, będą mieli większe szanse na to, aby przejść chociażby do turnieju promocyjnego, czego z całego serca im życzymy.

Powróćmy jeszcze do samego Development League. Czy coś się zmieni w systemie rozgrywek? -Nie. Tak jak jest napisane powyżej, miejsce Na`Vi zastąpi inna drużyna. Jako, że w ECS Europa ma jako region jedno miejsce więcej, wciąż zespół, który w Development League zajmie pierwsze miejsce, zapewni sobie bezpośredni awans do drugiego sezonu Esports Championship Series. Teamy, które uplasują się na drugiej i trzeciej pozycji będą brać udział w turnieju promocyjnym z dwoma drużynami, które w pierwszym sezonie zajęły dwa ostatnie miejsca. (Więcej informacji pod tym linkiem.)