Przyszedł czas na emocje związane z kolejnym spotkaniem Virtus.pro w ramach ESL Pro League Season 4. W czwartek ich rywalem okazał się być zespół FaZe Clan. Przekonajmy się jak poradzą sobie w tym ekscytującym dwumeczu.

  • de_train

Na pierwszy ogień idzie mapa de_train, zdecydowany faworyt Naszych polskich zawodników. Czy może to oznaczać pewne zwycięstwo? Oto, jak poradzili sobie podczas pierwszej połowy:

Virtus.pro nie udało się zdobyć otwierającej rundy pistoletowej, jednak zdecydowali się w kolejnym starciu na grę force buy. Mimo to, punktów nie udało się odzyskać. FaZe Clan zdobywa trzy pierwsze rundy na swoje konto. Zwycięstwo Polacy odnoszą dopiero podczas czwartego starcia. Nie było ono przełomowe, lecz dodało zawodnikom motywacji. FaZe Clan coraz szybciej się rozkręcało i nie dawało swoim przeciwnikom żadnych szans na odzyskanie sił. Virtus.pro straciło kontrolę nad grą. O ile zdobyty punkt podczas full buy mógł zaowocować pozytywnym rezultatem, tak w tym momencie nie mogli odbić się od dna (7-1). Wciąż jednak mieli szansę, aby odwrócić bieg wydarzeń. Drugi punkt wpadł na ich konto podczas trzynastej rundy. To właśnie on pozwolił rodakom na lepsze wejście w to spotkanie. Do samego końca pierwszej połowy starali się nie odpuszczać ani na chwilę. Ta część spotkania kończy się wynikiem 11-4 dla FaZe Clan.

W drugiej połowie meczu Virtus.pro ponownie straciło pierwszy punkt. To oznaczało kłopoty. Od tego momentu rozpoczęła się dla nich walka o przetrwanie. Jeśli chcieliby walczyć o comeback musieliby w tym momencie odeprzeć narastający atak rywali (13-4). Niestety, im szybciej czas upływał tym szanse Polaków na odzyskanie sił stawały się coraz bardziej marne (14-4). Podczas finałowej rundy dla FaZe, Virtus.pro wciąż starało się w jakiś sposób podejść rywala. Metodą prób i błędów wypracowali na swoją korzyść kolejne dwa punkty (15-6). Mimo pojawiającej się szansy na comeback nie udało im się dotrzeć dostatecznie wysoko, by wzbudzić zagrożenie u rywali. Mecz kończy się wynikiem 16:8 dla FaZe Clan.

Kolejną mapą, na której zmierzą się zawodnicy będzie de_mirage. Czy Polacy się na niej odnajdą?