Sferis PRiDE po bardzo nierównej walce przegrało decydujące spotkanie przeciwko rosyjskiemu Team Spirit. Polacy tym samym zajmują trzecie miejsce w grupie „A” podczas turnieju Stream.me Gauntlet EU #1.

Proces wyboru map:

  • Russian Federation Team Spirit odrzuca Train,
  • Poland Sferis PRiDE odrzuca Dust2,
  • Russian Federation Team Spirit wybiera Cache,
  • Poland Sferis PRiDE wybiera Mirage,
  • Mapa decydująca: Cobblestone.

de_cache

Pierwszą mapę tego decydującego meczu Polacy rozpoczęli jako antyterroryści. Team Spirit wygrało pierwszą pistoletówkę. Rosjanie poszli za ciosem i na grających eco przeciwnikach zdobyli kolejne dwa punkty. Pierwszy full nie poszedł po myśli Sferis PRiDE, które przegrywało już 0:4. Jak można było się spodziewać- antyterroryści nie zdołali się obronić w momencie, kiedy kolejny raz byli zmuszeni grać bez pełnego ekwipunku. Sytuacja polskiego zespołu nie była najlepsza. Team Spirit nie dawało za wygraną i kontynuowało serię zwycięstw. Dobrymi wejściami na obydwa bombsite'y, terroryści doprowadzili do siedmiopunktowej przewagi. PRiDE było bezradne, ale wciąż miało szansę na wygranie pierwszej połowy. Polacy musieli wygrać kolejnego fulla i mieli na to ogromne szanse, ale wynik swojego zespołu uratował Pavel „COLDY” Veklenko, który wygrał clutcha 1 vs 2. Team Spirit dalej konsekwentnie powiększało swoją przewagę, aż do 11:0, a następnie 12:0. Oglądając to spotkanie można było przeżyć swoiste deja'vu. Tak, chodzi mi o mecz Virtus.pro vs Kinguin (późniejsze G2), kiedy Polacy przegrali 0:16. Wtedy nastąpiło przełamanie! Sferis PRiDE zdobyło swój pierwszy i ostatni (jak się w tej połowie okazało) punkt! Ostatecznie, PRiDE przegrało pierwszą część tej mapy 1:14. 

Co tu dużo mówić. Dwie szybkie rundy i pierwsza mapa zakończyła się zwycięstwem Team Spirit – 16:1.

de_mirage

Team Spirit znowu rozpoczęło od wygranej rundy pistoletowej. Antyterroryści nie pozwolili, aby PRiDE, które grało anty-eco, wygrało kolejne starcie. Runda za rundą, Rosjanie doprowadzili do wyniku 6:0. To był moment, w którym Sferis PRiDE zdecydowało się na wykorzystanie taktycznej pauzy. Po wznowieniu meczu, Polacy wygrali anty-eco, w którym ich główną bronią był TEC-9. Nie udało im się jednak powtórzyć sukcesu w następnym starciu w rezultacie czego- po chwili zobaczyliśmy wynik 10:1 dla Team Spirit. Wydawać by się mogło, że de_mirage zakończy się identycznie jak de_cache. Okazało się jednak, że do tego na pewno nie dojdzie. Sferis PRiDE zdobyło swój drugi punkt. Rosysjska drużyna po raz kolejny pokazała, że to ona jest górą w tym spotkaniu i wygrała pierwszą połowę 13:2.

Druga część tego spotkania rozpoczęła się od kolejnej pistoletówki, która „wpadła” na konto Spirit. Z problemami, ale jednak- terroryści wygrali swoją piętnastą rundę i zyskali tym samym aż trzydzieści matchpointów. Skorzystali z pierwszego i pewnie pokonali Sferis PRiDE 16:2 oraz 2:0 w całym spotkaniu. Tym samym to Team Spirit przechodzi do półfinału turnieju, w którym nagrodą główną jest $2 500.