Zgodnie z oczekiwaniami Team Vitality zremisowało z G2 Esports po dwóch bardzo emocjonujących spotkaniach. Dzięki temu ekipa Perkza pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w EU LCS.

W spotkaniu tym jedyną drużyną, która musiała wygrać jest oczywiście Team Vitality. Na graczach G2 Esports, które zapewniło sobie już grę w playoffach, nie ciąży żadna presja. Owszem, mogą ani przedłużyć swoją serię bez porażki, jednak nie jest to najważniejsze. Ich przeciwnicy jednak wciąż mają nadzieję na to, że uda im się zakwalifikować do turnieju w Krakowie, dzięki czemu walczyliby o wyjazd na Worldsy.

Champion select podczas pierwszej gry przebiegł w spokojny sposób, bez żadnego zaskoczenia. Obie drużyny obrały standardową taktykę na to spotkanie – szybkie zniszczenie wież na dolnej i górnej alei, a następnie walka o cele mapy. Pierwszy smok zdobyty został przez Team Vitality w dziesiątej minucie spotkania. Pierwsza krew została przelana po wejściu Kang-yoon „Trick” Kima na środkową aleję, gdzie pomógł on Luce „Perkz” Perkoviciowi pokonać Erlenda „Nukeduck” Våtevik Holma. Chwilę później Ilyas „Shook” Hartsema oraz Lucas „Cabochard” Simon-Meslet zapolowali na Dae-Han „Expect” Ki. Dzięki zabiciu Jespera „Zven” Svenningsena przez Hyeong-gi „Police” Park, jego drużyna była w stanie przejąć kolejnego smoka. Jakiekolwiek inicjacje teamfightów są od razu przerywane. Dobre wejście Perkza pozwoliło na zabicie Raymonda „kaSing” Tsanga i zdobycie Mountain Drake'a. W trzydziestej minucie spotkania G2 Esports podjęło się pierwszej próby przejęcie Barona, jednak została ona przerwana. Walka drużynowa, która była skutkiem poprzedniego działania, nie przyniosła ofiar. Kolejna jednak była pogromem dla Vitality. Stracili oni wszystkich poza Nukeduckiem. Kolejne przejęcie wzmocnienia od Barona pozwoliło na zakończenie tej gry przez graczy G2.

Faza picków i banów przed drugą grą bardzo mocno nas zaskoczyła. Team Vitality zdecydowało się na wybór Twisted Fate, a także na zablokowanie m.in. Gankplanka czy Elise. Z drugiej strony G2 Esports wybrało Vladimira, a pozbyło się chociażby Sivir czy Shena. Bardzo szybka pierwsza krew w wykonaniu Zvena już na starcie dała im ogromną przewagę. Olbrzymi błąd toplanera Vitality kosztował ich bardzo słono. Wyrównanie w zabójstwach przyszło pięć minut później, gdy Nukeduck bardzo dobrze wszedł na górną aleję, co pozwoliło na wyeliminowanie Expecta. Remis nie trwał długo, bardzo dobre wejście Tricka zaowocowało zabójstwem Cabocharda. Dzięki wejściu Shooka życia został pozbawiony Zven, a błąd Nukeducka został wykorzystany przez Expecta. Dziś jungler Vitality był nie do zastąpienia. fenomenalne wejścia w jego wykonaniu eliminowały różnice pomiędzy obiema drużynami. Piętnasta minuta przyniosła nam przejęcie Rift Heralda przez ekipę Police'a. Wyeliminowanie rywali pozwoliło na zdobycie baron buffa w dwudziestej piątej minucie. Mimo udanego wejścia w zawodników zadających największe obrażenia, kolejny teamfight nie poszedł po myśli G2. Chwilę później ich próba zrobienia barona zakończyła się wybiciem wszystkich graczy przez Team Vitality, a także zakończeniem gry.