W drugim spotkaniu dzisiejszego dnia Fnatic zremisowało z Team ROCCAT. Oznacza to, że drużyna Rekklesa traci szansę na drugą pozycję w tabeli, natomiast ich dzisiejsi rywale będą musieli walczyć w Turnieju Promocyjnym o pozostanie w EU LCS.
Mecz ten miał ogromne znaczenie dla obu drużyn. Fnatic walczyło o ewentualny awans na drugą pozycję, natomiast Team ROCCAT o utrzymanie w EU LCS. Faworytem oczywiście od samego początku była najbardziej utytułowana drużyna Europy, jednak stabilna forma ich rywali mogła nie raz zaskoczyć.
Ogromne problemy techniczne spowodowały, że spotkanie nie rozpoczęło się o zaplanowanej godzinie. Po około sześćdziesięciu minutach opóźnienia przyszedł czas na powrót do gry. W trakcie fazy picków i banów zostaliśmy zaskoczeni jedynie przez Martina „Rekkles” Larssona, który zdecydował się na wybór Kog'Mawa. Jak to zwykle bywa w ostatnich czasach, taktyka skupiła się wokół niszczenia górnych i dolnych wież na starcie gry. Pierwsza krew została przelana w piątej minucie gry, a ofiarą został Felix „Betsy” Edling. W tym samym czasie jego drużyna doliczyła na swoje konto pierwszego Infernal Drake'a. Walka drużynowa w siódmej minucie na dolnej alei pozwoliła ROCCAT na zbliżenie się złotem do rywali. Chwile później jednak bardzo słabe wejście Jonasa „Memento” Elmarghichiego zaowocowało kolejnymi dwoma zabójstwami dla Fnatic. Próba przejęcia kolejnego smoka zakończyła się tragedią dla ostatniej drużyny EU LCS, choć w pewnym momencie zaczęło wyglądać to coraz lepiej. Przy okazji próby przejęcia pierwszego Ocean Drake'a spodziewać się mogliśmy kolejnych zabójstw. Po raz kolejny o wiele lepiej zakończyło się to dla Fnatic. Chwilę później ogromny błąd ze strony Rekklesa i Bory „YellOwStaR” Kima pomógł ROCCAT w odzyskiwaniu straty. Pierwszy baron trafił na konto graczy Fnatic w trzydzieste pierwszej minucie. Wraz z tym zainicjowany został teamfight, który pozbawił życia trzech graczy ekipy Betsy'ego. Pozwoliło to na zamknięcie pierwszej gry przez ekipę Fabiana „Febiven” Diepstratena.
Już na starcie drugiej gry zobaczyliśmy pierwszą bardzo ważną zmianę. Zamiast Mateusza „Kikis” Szkudlarka na pozycję toplanera wszedł Jorge „Werlyb” Casanovas. Tym razem Betsy zdecydował się na wybór Ryze'a, który został zmieniony przed patchem obowiązującym w dzisiejszych meczach EU LCS. Pierwsza krw przelana została w piątej minucie meczu, gdy Memento pokonał Rekklesa oraz YellOwStaRa, natomiast Spirit wykończył Paranga. chwilę później pojawił się także Betsy, który rzucił się na toplanera Fnatic. ROCCAT zdecydowanie kontrolowało smoki, a także cały czas miało wystarczającą przewagę nad rywalami. Przejęcie Barona przez ekipę Memento w dwudziestej piątej minucie pozwoliło na powiększenie przewagi w złocie, a także zapewnienie sobie psychicznej wyższości nad Fnatic. Kolejna próba zdobycia tego wzmocnienia zakończyła się zwycięskim teamfightem dla ROCCAT. Chwilę później zdobyty został przez nich piąty smok, a także drugi Baron. Ostateczna walka pod nexusem graczy Fnatic zakończył się zwycięsko dla Betsy'ego i jego kolegów. Dzięki temu udało im się zremisować w starciu z najbardziej utytułowaną drużyną Europy w historii.