Fnatic wygrało drugą mapę i tym samym to oni awansują do Wielkiego Finału ELEAGUE Season 1! Na`Vi, pomimo walki, nie zdołało wygrać de_train i doprowadzić tym samym do trzeciej mapy. De_cobblestone zakończył się wygraną szwedzkiego zespołu- 16:14.

Proces wyboru map:

  • Sweden Fnatic odrzuca Nuke,
  • Ukraine Natus Vincere odrzuca Cache,
  • Sweden Fnatic wybiera Cobblestone,
  • Ukraine Natus Vincere wybiera Train,
  • Sweden Fnatic odrzuca Overpass,
  • Ukraine Natus Vincere odrzuca Mirage.
  • Mapa decydująca – Dust2.

de_train

Tym razem rundę nożową wygrali zawodnicy Na`Vi. Pierwsza pistoletówka jednak wpadła na konto Fnatic, które szybko poszło za ciosem i wyszło na trzypunktowe prowadzenie po wygraniu z grającym eco przeciwnikiem. Po dobrym odbciu bombsite'u „B”, Natus Vincere zdobyło swój pierwszy punkt. Antyterroryści nie dopuścili terrorystów do kolejnego ataku i pokonali ich tracą przy tym tylko jednego zawodnika.  Fnatic nie popełniło błędów ostatniej rundy i wygrało kolejne dwa starcia. Przyszedł po nich czas na zwycięstwo antyterrorystów. Tym razem Olof „olofmeister” Kajbjer nie zdołał wygrać clutcha 1 vs 3, jak to miało miejsce w przypadku pierwszej mapyPo jednej wygranej rundzie Na`Vi przegrało kolejną, co zniszczyło ekonomię zespołu i doprowadziło go do podwójnego eco, które przegrali. Kolejny full był dla antyterrorystów niezwykle ważny. Jego wygrana mogła doprowadzić Fnatic do force-buy'a lub nawet eco, a przegrana oznaczała kolejne starcie bez pełnego ekwipunku, które, przy obecnej formie terrorystów, z góry było skazane na porażkę. Natus Vincere poradziło sobie z obroną tej rundy oraz następnej. Fnatic pozbawione funduszy przegrało ostatnie starcie tej połowy, która ostatecznie zakończyła się rezultatem 9:6 dla szwedzkiego zespołu.

Początek drugiej połowy Fnatic rozpoczęło od pewnego zwycięstwa z terrorystami. Niemniej jednak, Na`Vi zdołało podłożyć bombę, co przełożyło się na stan ich finansów. Udało im się tego dokonać również w następnym starciu. Pierwszy full jednak nie poszedł po myśli ukraińskiego zespołu. Edward flamie nie zdołali utrzymać rundy, w której pomimo sytuacji 2 vs 5 udało im się zabić trzech przeciwników i podłożyć bombę. Następny punkt wpadł na konto Na`Vi, które tym razem skutecznie obroniło zajęty bs. Podopieczni Sergeya „starix” Ischuka dokonali szybkiej egzekucji na bs'ie „B” i tym samym ujrzęliśmy rezultat 12:9 dla Fnatic, które zdobyło rundę kolejną. Sytuacja terrorystów wyglądała na prawdę źle. Przegrali oni rundę na 14:9 i ich sytuacja również pod względem ekonomii nie wyglądała najlepiej. Udało im się wygrać na tzw. „resztkach” i tym samym nadwyrężyć finanse przeciwników, którzy bez pełnego ekwipunku stracili kolejny- jedenasty- punkt.”Guardian i spółka” po kolejnym zwycięstwie mieli już tylko (albo aż) dwa punkty straty. Natus Vincere doprowadziło do remisu 14:14. Emocje sięgały zenitu i w tym momencie Fnatic się obudziło. Szwedzi stanęli o krok przed zwycięstwem tego półfinału i wykorzystali szansę, pokonując Na'Vi 16:14! Teraz czeka ich spotkanie przeciwko zwycięzcy meczu VP vs mousesports.