Zjazdu formy Origen ciąg dalszy. Tym razem ulegli oni Giants Gaming, które po raz kolejny pokazało, że jest w stanie zagrozić każdej drużynie w lidze. Tylko co dalej z ekipą Paula „sOAZ” Boyera?

Podczas fazy picków i banów w pierwszej grze nie zostaliśmy zaskoczeni w żaden sposób. Jedynie Paul „sOAZ” Boyer zdecydował się na wybór Gankplanka, który ostatnimi czasy był częściej blokowany niż grany na profesjonalnej scenie. Pierwsza krew przelała się dopiero w dziesiątej minucie spotkania, gdy nieudane wejście Tristana „PowerOfEvil” Schrage'a zakończyło się pierwszym zabójstwem dla Lennarta „SmittyJ” Warkusa. Chwilę później niemiecki midlaner musiał po raz kolejny uznać wyższość rywali. Origen przez całe spotkanie nie wykazało żadnej inicjatywy. Bardzo łatwo oddany teamfight, w którym zginęło aż trzech zawodników drużyny Augustasa „Toaster” Ruplysa. Przewaga Giants zwiększała się z każdą sekundą. Dopiero dwudziesta piąta minuta przyniosła nam pierwsze zabójstwo na konto Origen. Genialna jednoosobowa akcja SmittyJ'a zakończyła się trzema zdobytymi ofiarami, natomiast jego koledzy z zespołu w tym czasie przejmowali baron buffa. Po nieco ponad trzydziestu minutach gry Giants Gaming zanotowało pierwsze zwycięstwo w tym dwumeczu.

Przed drugim starciem Giants zdecydowało się na wyeliminowanie m.in. Cassiopei, natomiast Origen zablokowało Malzahara, który w poprzedniej grze okazał się być bardzo mocny. Tym razem pierwsza krew przelana została na SmittyJ, który po raz kolejny sięgnął po Fiorę. Tym razem jednak uległ Maurice'owi „Amazing” Stückenschneiderowi, który przy pomocy swoich kolegów z drużyny zdobył przewagę nad rywalami. Jednak już chwilę później Giganci zdecydowanie odrobili stratę, jaka wytworzyła się po zabójstwie Fiory. Po przejęciu Rift Heralda przez graczy Origen, zdecydowali się oni na zainicjowanie teamfightu, który jednak skończył się dla nich fatalnie. Mimo widocznej przewagi ekipy Nubara „Maxlore” Sarafiana, różnica w złocie nie była aż tak duża. Skupienie się na celach mapy okazało się zbawienne dla Giants Gaming, które bez problemów sięgnęło po barona, a także zniszczyło inhibitor w bazie rywali. Origen próbowało się bronić, jednak nie byli oni w stanie zatrzymać rozpędzonych przeciwników.