W drugim meczu siódmego tygodnia Unicorns of Love okazało się być o klasę lepsze od ich rywali, Giants Gaming.

Sytuacja obu zespołów przed tym spotkaniem nie wyglądała najciekawiej. Mimo genialnej szóstej kolejki gdzie Unicorns of Love wygrało z Origen i zremisowało z Fnatic, a także Giants Gaming zdobyło trzy punkty w starciu z H2k-Gaming oraz jeden z G2 Esports, obie ekipy wciąż nie są pewne, że będą walczyć o wyjazd do Ameryki podczas playoffów. Głównie to Jednorożce muszą martwić się o swoją pozycję w tabeli, ponieważ tuż za ich plecami znajduje się Team Vitality.

Faza picków i banów przyniosła nam kilka niespodzianek. Zablokowany Zilean przez Unicorns of Love jest sporym zaskoczeniem. Wybór Jaxa przez Lennarta „SmittyJ” Warkusa także mógł wprowadzić niemałe zaskoczenie. Jest to postać która wraca do mety, a profesjonalni gracze coraz częściej po niego sięgają. Już od pierwszych minut tego spotkania wiadomo było, jaką taktyką zagrają obie drużyny. Szybkie zniszczenie wież na górnej i dolnej alei miało przynieść większą korzyść niż powolne próby zdobywania przewagi. Pierwsza krew została przelana w ósmej minucie, gdy Kim „Veritas” Kyoung-min pokonał SmittyJa. Chwilę później Giants Gaming odwdzięczyło się pokonując Kissa „Vizicsacsi” Tamása. Pierwszy smok wpadł na konto Gigantów w jedenastej minucie. Próba przejęcia przez nich Rift Heralda zakończyła się teamfightem wygranym przez Unicorns of Love. Gracze tej formacji zdobywali przewagę z czasem. Kolejne zabójstwa pozwalały na coraz większą dominację nad rywalami. UoL zniszczył środkową i dolną aleję w bazie przeciwników, a także sięgnęli po barona, który przesądził o ich zwycięstwie w pierwszym spotkaniu tego dwumeczu.

Druga gra zaskoczyła nas przede wszystkim zablokowaniem Illaoi przez Giants Gaming, a także zbanowanie Zileana po raz kolejny, tym razem przez Unicorns of Love. Kompozycje zespołów nie wywołały żadnego zdziwienia. Pierwsza krew przelana została w czwartej minucie, kiedy to Gun-woo „Night” Na postanowił zaatakować Fabiana „Exileh” Schuberta na środkowej alei, jednak jego próba została przerwana przez dżunglera rywali, Kanga „Move” Min-su. Chwilę później midlaner Giants po raz kolejny został pozbawiony życia. Odpowiedzią Gigantów było odebranie życia supportowi Jednorożców, Zdravetsowi „Hylissang” Galabovi. Teamfight w dwunastej minucie w pobliżu rift heralda został wygrany przez faworytów tego starcia. Wiele wymian powodowało, że przez dłuższy czas spotkanie to było bardzo wyrównane. Dopiero zrobienie barona przez Unicorns of Love pozwoliło na zamknięcie tej gry i zdobycie trzech punktów.