Valve nie pominęło na swojej liście najlepszych graczy Kenny'ego „kennyS” Schrub – utalentowanego gracza, który ze snajperką w rękach jest praktycznie nie do pokonania. W historii skupiono się przede wszystkim na początkach jego doświadczeń z grą Counter-Strike.
Kenny gra dokładnie od czternastu lat. Jego ucieczką zawsze był wirtualny świat gier, lecz to brat wdrożył go w świat Counter-Strike. Sam wiele grał, a przyszłemu talentowi bardzo to imponowało – chciał spróbować. Mama nigdy nie była z tego powodu szczęśliwa z racji jego młodego wieku. Kenny potrafił wrócić ze szkoły i grać do momentu, aż poczuje się zmęczony i pójdzie spać. To ją martwiło. Dopiero kiedy zaczął dostawać zaproszenia na lokalne turnieje i powracał z nagrodami zrozumiała, że jej syn staje się popularny. Brat zawsze starał się popchnąć zawodnika w stronę ścieżki kariery profesjonalnego gracza. Tę iskrę w oczach widział już, gdy Francuz miał zaledwie 11 lat.
Na początku nie było mu łatwo. Za wszelką cenę chciał pokazać, że mimo swojego młodego wieku jest doskonałym graczem. Udowodnił to między innymi gdy mając siedemnaście lat rywalizował z najlepszymi graczami we Francji. Kilka miesięcy później otrzymał propozycję grania w pierwszym zespole Counter-Strike: Global Offensive – VeryGames, jednak ze względu na niewielkie doświadczenie został zmuszony opuścić formację w następnym roku. To dało mu wiele do myślenia. Nieraz miał wątpliwości, jednak nigdy nie rezygnował ze swoich marzeń. Chciał iść do przodu tak, aby porażki go nie zatrzymywały, a wręcz pchały w objęcia sukcesu.
Kenny jest emocjonalnym graczem. Czasami jest to dobrą rzeczą, lecz zdarza się, że również złą. Jeśli Francuz podczas gry czuje się pewny siebie bycie emocjonalnym tylko go wzmacnia. Przede wszystkim motywuje do zwycięstwa i nie poddawania się. Nieraz byliśmy świadkami niesamowitych akcji tego zawodnika. Jak potwierdza jego brat: „Kenny jest typem gracza, który czyni niemożliwe możliwym”. Intensywność gry sprawia, że może być groźnym rywalem dla każdego. Chce pobijać swoje rekordy, odczuwać smak zwycięstwa, wzbijać się na wyżyny swoich snajperskich umiejętności. Rodzina oraz bliscy całkowicie wspierają Kenny'ego i popierają jego pasję. Są dumni z tego, że zawodnik odnalazł profesję w której jest zwyczajnie szczęśliwy. W tych czasach jest to szczególnie trudne.