Dobry start w ESL One Cologne zaliczyli gracze Team Liquid. Amerykanie pokonali w pierwszym meczu grupy C Team EnVyUs 16:7.
Proces wybierania map:
Team Liquid odrzuciło Dust2
Team EnVyUs odrzuciło Cobblestone
Team Liquid odrzuciło Cache
Team EnVyUs odrzuciło Overpass
Team Liquid odrzuciło Mirage
- Train został wybrany losowo
Train ( Team EnVyUs 7:16
Team Liquid)
Początek spotkania należał zdecydowanie dla francuskiego zespołu, który zaczął grę po stronie CT. Po wygranej pistoletówce, EnVyUs dołożyło jeszcze cztery rundy i wydawało się, że mają oni pełną kontrolę nad mapą. Od stanu 5:0 do głosu zaczęli w końcu dochodzić Amerykanie, którzy konsekwentnie odrabiali straty. Największą winę za utratę przewagi ponosił Timothée „DEVIL” Démolon, który praktycznie nie zdobywał fragów. Słabą postawę Francuza bezlitośnie wykorzystywali rywale, którzy szybko osiągnęli remis (6:6), by w samej końcówce objąć prowadzenie w spotkaniu (6:9).
Druga runda pistoletowa padła łupem Liquid, które tym samym powiększało swoje prowadzenie. Gracze „EnVy” podejmowali ryzykowne decyzje zakupowe, które były w większości nietrafione. Takie zagrania były wodą na młyn dla amerykańskiej drużyny, która pewnie zmierzała do zwycięstwa (7:14). Happy i spółka nie byli już w stanie zagrozić oponentom, tym samym skazując się na grę o wszystko.