Dwie bardzo wyrównane gry obejrzeliśmy w starciu pomiędzy Origen a H2k-Gaming. Wynik w stu procentach odzwierciedla to, co zaprezentowali nam gracze obu drużyn. 

Cel na to spotkanie obie drużyny miały bardzo podobny – wygrać i zgarnąć trzy punkty. Tuż przed meczem w o wiele lepszej sytuacji znajdywali się gracze H2k-Gaming, którzy cały czas trzymają się w czołówce ligi. Origen natomiast od samego początku splitu zawodzi, a problemy kadrowe są coraz bardziej widoczne. Kolejna wpadka mogła tylko jeszcze bardziej pogrążyć ekipę xPeke w myśli, że podczas kolejnych Mistrzostw Świata nie będą oni mogli reprezentować Europy.

Faza picków i banów w pierwszej grze nie była wyjątkowo zaskakująca. Od pewnego czasu gracze starają się wybierać jak najmocniejsze postacie w obecnej mecie, co tylko potwierdziło to spotkanie. Warto odnotować jednak obecność Olafa na jungli w kompozycji Origen, a także zablokowanie Syndry. Pierwsza krew została przelana już w szóstej minucie, kiedy dzięki pomocy Maurice'a „Amazing” Stückenschneidera, toplaner Origen, Paul „sOAZ” Boyer był w stanie rozpocząć to spotkanie od zabójstwa. Już chwilę później Marcin „Jankos” Jankowski odwdzięczył się swoim rywalom i wyeliminował Enrique „xPeke” Cedeño Martíneza grającego od pewnego czasu na pozycji AD Carry. Bardzo dobrze zachowali się także gracze H2k podczas ataku na górną aleję. Sam mecz nie należał do najciekawszych. Origen pewnie zdobywało przewagę nad rywalami, a wydarzeniem, które miało największy wpływ na wygraną ekipy sOAZa, było przejęcie Elder Dragona i Barona.

W drugim spotkaniu wyeliminowany został Draven, którym bardzo dobrze posługuje się Aleš „Freeze” Kněžínek. Dość szybko zabity został Oskar „Vander” Bogdan, bo już w piątej minucie gry. Chwilę później obejrzeliśmy bardzo ciekawy pojedynek na środkowej alei, który został wygrany przez H2k-Gaming dzięki wejściu Jankosa. Wzięcie barona przez Origen w dwudziestej pierwszej minucie zapewniło im chwilową przewagę, jednak po kolejnych teamfightach stracili ją. Bezpieczna gra H2k opłaciła się, ponieważ udało im się zremisować to spotkanie.