Po dwóch bardzo zaciętych meczach Fnatic zgarnia trzy punkty i dzisiejsze zmagania skończy na co najmniej drugim miejscu.

Do walki w tym meczu stanęły dwie silne drużyny. Fnatic przed spotkaniem plasowało się na trzecie pozycji z dwoma wygranymi, remisem i porażką. Shalke 04 startowało do gry z dwoma punktami mniej po zwycięstwie, dwóch remisach i porażce. Lepiej spisali się podopieczni Deilora i to oni mogą sobie dopisać trzy punkty do tabeli.

Już podczas wyboru bohaterów zostaliśmy zaskoczeni przez Fnatic, Gamsu zdecydował się zagrać Shenem. Ciekawym wyborem było też nie zbanowanie Ryze'a przez Shalke 04 mimo przewagi w zabójstwach traciła sporo złota przez stratę  dwóch wież. Im dalej w las, tym więcej błędów zaczęła popełniać zaczęła ekipa Foxa. Kluczowym momentem rozgrywki była walka o Starszego smoka. Po 3 zabójstwach i zdobyciu smoka Fnatic nie wypuściło już gry. Chwilę później odbyła się ostatnia walka w okolicach Barona, w której gracze S04 byli w stanie zabić tylko dwóch rywali.

W kolejnej grze to Fnatic zdobyło pierwsze dwa zabójstwa i po piętnastu minutach wygrywali o 2 tysiące sztuk złota. Shalke odpowiedziało zabraniem dwóch Smoków Ognia i jednego Smoka Ziemi. Mecz był bardzo wyrównany, do czasu kiedy Rekkles zdobył Quadrakilla na środkowej alei co otworzyło Fnatic drogę do Barona.


Zaledwie kilkadziesiąt sekund później Shalke wykorzystało zbyt dużą pewność siebie sOAZa co z kolei zaowocowało zdobyciem Starszego smoka. Mecz trwał, a czas pojawienia się kolejnego Nashora zbliżał się nieubłaganie. Był to kolejny emocjonujący moment gry. Bardzo szybko spływające punkty życia zachęciły Spirita, by wszedł do legowiska Barona i spróbował ukraść wzmocnienie przeciwnikom, co oczywiście mu się udało.


Nie był to jednak koniec kradzieży graczy Fnatic w tym meczu. Już w następnej dużej akcji Febivenowi udało się ukraść smoka, po którym Shalke nie mogło się już podnieść.