Virtus.pro przegrało barażowe spotkanie z Penta Sports i niestety żegna się z ESL Pro League. Polacy spadają do ESL Premier League!
Proces wybierania map:
PENTA odrzuca de_train,
Virtus.pro odrzuca de_dust2,
PENTA wybiera de_cache,
Virtus.pro wybiera de_mirage,
PENTA odrzuca de_overpass,
Virtus.pro odrzuca de_inferno,
- Mapa decydująca- de_cobblestone.
de_cache
Rundę nożową zdobyła drużyna PENTA, która zdecydowała na rozpoczęcie meczu jako antyterroryści. Virtus.pro wygrało jednak pierwszą pistoletówkę oraz dwa kolejne eco przeciwników. Niestety, w tej połowie nie obejrzeliśmy już ani jednego punktu na korzyść Polaków. PENTA Sports wygrała 12 rund z rzędu i zdobyła pierwszą połowę 12:3.
Druga połowa nie pozostawiła cienia wątpliwości, że na tej mapie Polacy będą mieli jeszcze szansę. Kolejna przegrana runda pistoletowa przesądziła wynik de_cache, które zakończyło się wygraną PENTA Sports 16:3.
de_mirage
Kolejna runda nożowa również „wpadła” na konto zespołu PENTA. Tym razem to właśnie oni zdobyli pierwsze trzy punkty. Pierwszy full wygrali Polacy, którzy idąc za ciosem doprowadzili do remisu. Antyterroryści, czyli drużyna PENTA Sports wyszli na czteropunktowe prowadzenie, ale to właśnie polski team wygrał wszystkie pozostałe rundy w pierwszej części spotkania, która zakończyła się wynikiem 8:7 dla VP.
W drugiej rundzie pistoletowej, pomimo szybkiego zdobycia przewagi przez terrorystów, Polakom udało się doprowadzić do sytuacji 3 vs. 3, a Jarosław „pasha” Jarząbkowski wykonał bardzo szybkiego ninja defuse! Zapowiadało się bardzo dobrze i tak też się stało. Virtus.Pro bez problemu poradziło sobie z powiększeniem przewagi do 14:7, po czym zespół PENTA Sports zdobył swój ósmy punkt. „TaZ i spółka” po zdobyciu swojej piętnastej rundy musieli jeszcze poczekać na wygraną, gdyż terroryści obronili jednego map-pointa.
Rozstrzygnięcie wielkiej niewiadomej, jaką jest udział Virtus.pro w czwartym sezonie ESL Pro League miało się odbyć na de_cobblestone.
de_cobblestone
W tym meczu Polacy nie mieli szczęścia do nożówek. Przegrali również ostatnią, przez co musieli zacząć jako terroryści. Pierwsze sześć rund zdobyli gracze reprezentujący PENTA Sports. Virtus.pro wygrało jeden punkt, ale nie spowodowało to comebacka, gdyż już po chwili ujrzeliśmy wynik 9:1 dla antyterrorystów. Ostatecznie, Polacy przegrali tę połowę 4:11.
Rundę pistoletową w drugiej części ostatniej mapy wygrali Polacy. Zdobyli oni kolejne dwa punkty, podczas gdy przeciwnicy byli zmuszeni grać eco. Virtus.pro przegrało natomiast pierwszego fulla, co poskutkowało (pomimo 2 zachowanych broni) słabą sytuacją finansową. Zawodnicy, którzy grali force-buy stracili kolejną rundę. Po tej przegranej, polska drużyna odrobiła straty do 11:13, ale ich przeciwnicy doprowadzili do zdobycia czterech punktów meczowych. Virtusi po obronie pierwszego z nich z ogromnym problemem poradziło sobie również z kolejnym, po którym nastąpiła pauza. Po przerwie zawodnicy PENTA Sports przegrali eco i już tylko jedna runda dzieliła polski team od doprowadzenia do remisu. Szczęśliwie, Virtus.pro zdobyło ostatnią rundę i doprowadziło tym samym do dogrywki.
Pierwszy punkt w dogrywce zdobyło VP. Było w nim trochę szczęścia, ponieważ Tahsin 'tahsiN' Broschk nie zdążył podłożyć bomby w sytuacji 1 vs. 1, która mogła się różnie skończyć. Polacy przegrali dwa następne starcia. Po zmianie stron w dogrywce, podopieczni Kubena wygrali pierwszą rundę, ale to zawodnicy PENTA Sports zdobyli kolejny punkt i postawili kropkę nad „i” kończąc tę mapę 19:16.
Polacy przegrywając ten mecz żegnają się z ESL Pro League i spadają do ESL Premier League! Istnieje jeszcze cień szansy, że zobaczymy Virtusów w czwartym sezonie Pro League. Tą szansą jest „dzika karta”, którą organizator wręczy dwóm zespołom, które wybierze. Być może jednym z tych zespołów będzie właśnie Virtus.pro? Miejmy nadzieję, że tak.