Turniej SL i-League Invitational rozpoczął się na dobre! W swoim spotkaniu Polacy z Virtus.pro pokonali ukraiński zespół Worst Players, na którego czele stoi Aleksandr 's1mple' Kostyliev.
Virtus.pro 2:1 Worst Players
- Mirage – Virtus.pro 16:5 Worst Players
Polacy pewnie rozpoczęli to spotkanie od wygrania pistoletówki, lecz nie udało im się wykorzystać zdobytej przewagi ekonomicznej i Worst Players wygrali trzy kolejne batalie (1:3). Po tym Virtusi przejęli inicjatywę i wyrobili sobie ogromną przewagę nad ukraińskim zespołem. Na półmetku podopieczni kubena prowadzili z wynikiem 10:5. Po zmianie stron polski zespół wypełnił do końca swoje zadanie, wygrywając Mirage 16:5.
2. Cache – Virtus.pro 17:19 Worst Players
Mapę Cache zdecydowanie lepiej rozpoczęli Ukraińcy, którym udało się wygrać rundę pistoletową i wykorzystać zdobytą przewagę pieniężną. Przy wyniku 3:0 na korzyść Worst Players dwa punkty straty zdołali odrobić Polacy, lecz s1mple i jego koledzy skutecznie powiększali swoją przewagę. Na półmetku reprezentanci Virtus.pro przegrywali z wynikiem 7:8. Po zmianie stron po raz kolejny lepiej rozpoczęła ukraińska formacja, zdobywając pięć punktów z rzędu zmniejszali oni szansę Polaków na zdobycie drugiej mapy. Mimo tego nasi rodacy nie poddali się i zdołali doprowadzić do dogrywki, w której jednak lepsi okazali się zawodnicy Worst Players.
3. Cobblestone – Virtus.pro 16:13 Worst Players
Na ostatniej decydującej mapie nasi rodacy rozpoczęli od przegranej pistoletówki, w której to fix zdołał wyeliminować czterech zawodników Virtus.pro pozostając ostatnim żyjącym graczem w swojej drużynie. Po porażce w dwóch kolejnych pojedynkach Virtusi wzięli się do roboty i pięć punktów wpadło na ich konto. Mimo starań Ukraińcy odrobili stratę i udało im się nawet wypracować jeden punkt przewagi przed zmianą stron. Kolejna pistoletówka wpadła na konto Worst Players i to oni byli coraz bliżej zwycięstwa w całym spotkaniu. Na całe szczęście nasi rodacy zdołali się przebudzić i ostatecznie wygrali tą mapę z wynikiem 16:13 i całe spotkanie 2:1.
