Coraz bliżej dwa największe turnieje StarCrafta tego miesiąca, a wśród zawodników Szymon „Guru” Nieciąg. Dowiedzcie się jakie jest jego nastawienie do gry oraz kogo stawia w gronie faworytów.
Daniel Hudoń: Cześć Guru, dziękuję za znalezienie chwili czasu na wywiad.
Szymon „Guru” Nieciąg: Nie ma sprawy.
D: Ostatnimi czasy można zauważyć u Ciebie spory rozwój, jeśli chodzi o występy w turniejach. Jest to efekt treningu, czy może wpływ niedawnej premiery Legacy of the Void?
Guru: Sądzę, że jest to efekt treningu. Popracowałem nad ilością APM, kontrolą wojska oraz poprawiłem swoją grę makro. Próbuję się bardziej dopasowywać do gry i stylu przeciwnika oraz przewidzieć jego ruchy. Gdy trafiam na kogoś ciężkiego to staram się zagrać coś, co go zaskoczy.
D: Już w tym tygodniu będzie można zobaczyć Ciebie i Elazera na DreamHack ZOWIE Open: Austin. Wystąpi tam wielu mocnych zawodników, jak oceniasz szanse swoje i Mikołaja?
Guru: Nie można wskazać ani jednego słabego zawodnika, pośród tych, którzy wystąpią w Austin. Będzie to bez wątpienia cięższy turniej niż HomeStory Cup XII, na którym miałem okazje grać. Jeśli uda nam się dojść do najlepszej ósemki uznam występ za udany.
D: W tym tygodniu grasz w Austin, a w przyszłym czeka Cię wyjazd do Tours na WCS Circuit: Spring Circuit Championship. W walce o niemałą pulę pieniężną oraz slot na BlizzCon będzie można zobaczyć Ciebie, Elazera oraz Nerchia. Jak myślisz, kto sięgnie po pierwsze miejsce?
Guru: Jeśli chodzi o kogoś z Polski to naprawdę ciężko stwierdzić. Przeciwko Elazerowi nie grałem blisko trzy miesiące. Z Nerchiem jest różnie, ale jeśli chodzi o doświadczenie to ma największe szanse. Myśli co gra nawet pod największą presją, a to najważniejsze. Zza granicy wskazać można wiele osób, ShoWTimE, Puck, Polt, Bunny, viOLet czy Hydra. Każdy z nich ma ogromne szanse, lecz wydaje mi się, że będzie to jeden z Koreańczyków, to oni mechanicznie rządzą na scenie StarCrafta.
D: Skoro jesteśmy przy temacie Tours to pomówmy o nieprzyjemnej sytuacji, która wydarzyła się podczas kwalifikacji do WCS Spring Regional Challengers: Europe, podczas której doszło do win-tradingu pomiędzy Francuzami. Co sądzisz o takim zachowaniu?
Guru: Zdecydowanie nie spodziewałem się takich zachowań z ich strony. Było to niesportowe podejście do sprawy. Na szczęście całe przedsięwzięcie szybko wyszło na jaw.
D: Wróćmy do rzeczy bardziej związanych z Tobą. Jakie jest Twoje nastawienie przed graniem dwóch dużych turniejów w tak krótkim odstępie czasu?
Guru: Jedyne czego się trzymam to mieć plan na grę. I tyle. Wejść z planem i starać się go zapamiętać. Gdy dowiem się kto jest moim przeciwnikiem zawsze daje sobie chwilę czasu do namysłu. Co powinienem zagrać? Co on lubi grać? Jakie mapy są dla niego niekomfortowe? Jeśli odpowiem sobie na wszystkie te pytania zawsze będę mieć obrany cel na każdą rozgrywkę i nie znajdę się w sytuacji, w której się zgubię.
D: Od czasu premiery Legacy of the Void minęło kilka dobrych miesięcy. Czy jesteś w stanie z takiej perspektywy czasu ocenić zmiany wprowadzone przez nowy dodatek? Co byś w nich zmienił?
Guru: StarCraft stał się bardzo trudny, wszystko przez zwiększenie tempa rozgrywki. Najbardziej oczekuję poprawy balansu pomiędzy rasami. Chciałbym zobaczyć wzmocnienie dla protosskiego kolosa, by znów był używany przeciwko Zergom. Wtedy Zergowie mieliby znów po co używać Viperów czy Ultralisków przeciwko Protossom. Naprawa Swarm Hostów również byłaby wskazana, przez wprowadzone w nich zmiany przestały być używane. Ciekaw jestem jakby wyglądały gry, gdyby działały tak samo jak za czasów Heart of the Swarm. W przypadku Terrana bardzo chętnie widziałbym wzmocnienie mecha, chociażby poprzez zwiększenie zasięgu Thorów przeciwko jednostkom latającym i zwiększenie znaczenia Cyklonów. Mimo wszystko należy osłabić Liberatory.
D: Czy są jakieś wskazówki, które mógłbyś przekazać osobom zaczynającym przygodę ze StarCraftem?
Guru: Pomimo faktu, że StarCraft II jest grą strategiczną to wymaga bardzo dobrej zręczności i spostrzegawczości. Poznanie zasad gry zajmuje kilka minut, natomiast ogarnięcie mechaniki czy podstawowych zagrań zajmuje do kilkunastu godzin. Później jesteście zdani tylko na siebie i swoje umiejętności. Nie ma tutaj żadnych elementów losowości, wygrywa po prostu lepszy zawodnik.