Niestety podopiecznym Loorda nie udało się dziś zakwalifikować do StarLadder i-League Invitational. Będą mieli jednak jeszcze jedną szansę, jeżeli utrzymają się na drugiej pozycji w tabeli.
Proces odrzucania map:
HellRaisers odrzuca Train
CSGL odrzuca Dust2
HellRaisers odrzuca Cache
CSGL odrzuca Inferno
HellRaisers wybiera Overpass
CSGL wybiera Cobblestone
- Pozostaje Mirage
- de_overpass (
HellRaisers 16:9
LoungeGaming)
LoungeGaming po wygranej pistoletóce oddali kolejną rundę. Wprawiło ich to w niemałe kłopoty, gdyż dzięki temu punktowi HellRaisers mogło wyjść na prowadzenie 5:1. Wtedy Polakom znów udało się rozbroić bombę, lecz ich przeciwnicy nawet na chwilę nie zwolnili tempa doprowadzając do wyniku 8:2. LoungeGaming zabłysnęło jeszcze raz w pierwszej połowie, przegrywając na półmetku 12:3.
Druga połowa nie mogła zacząć się gorzej dla naszych. HellRaisers wygrało pistoletówkę bez żadnych strat w zawodnikach. W kolejnej rundzie SZPERO popisał się świetnymi umiejętnościami i uratował swój zespół zabijając pozostałych 2 przeciwników z deagla. Od tego momentu Polacy zaczęli się rozkręcać i wracać do spotkania. Dziś skład Loorda już dwukrotnie pokazał, że potrafią robić comebacki. Dwukrotnie w meczu ze szwedzkim Godsent wygrali mecz, po przegranej pierwszej połowie. Niestety po sześciu wygranych rundach z rzędu przez Polaków, HellRaisers odpowiedzieli i zamknęli spotkanie wynikiem 16:9.
- de_cobblestone (
HellRaisers 16:14
LoungeGaming)
HellRaisers zapewnili sobie dobre wejście w spotkanie, dzięki wygranej pistoletówce. Polacy byli w stanie zdobyć punkt na 3:1, jednak kolejna runda znów należała do naszych oponentów, co zresetowało fundusze CSGL. Poskutkowało to przewagą 5:1 dla HellRaisers. Przy wyniku 7:3 oponenci LoungeGaming popełnili błąd decydując się na force buy'a, przez co musieli zagrać podwójne eco. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się 8:7.
Druga pistoletówka, a w konsekwencji łącznie 3 punkty wpadły na konto HellRaisers. Powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy, ponieważ Polacy wygrali jedną rundę, a zaraz potem przegrali następną resetując sobie finanse. Dzięki temu zawodnicy z przeciwnej drużyny mieli ułatwione zadanie i zapewnili sobie aż siedem rund meczowych. Nasi rodacy jednak nie poddali się łatwo i po raz kolejny zaczęli zabierać się za comeback. HellRaisers obudzili się w ostatnim momencie, kończąc mapę 16:14.