Już dziś wieczorem odbędzie się finał playoffów wiosennego splitu League Championship Series. W Europie zagrają G2 Esports i Origen. Start o 17:00.

 

W dzisiejszym finale zobaczymy najlepszą drużynę sezonu zasadniczego, czyli G2 Esports oraz największą niespodziankę fazy playoff – Origen. Drużyna Mateusza „Kikisa” Szkudlarka w poprzednim meczu wyeliminowała z dalszej gry Fnatic 3:1. Z kolei formacja prowadzona przez legendarnego hiszpańskiego zawodnika, Enrique „xPeke” Cedeño Martínez pokazała, że wciąż liczy się w walce o tytuł mistrzowski. Mało kto dawał im szanse, a tydzień temu ograli zespół H2k Gaming 3:2. Przed rozpoczęciem fazy playoff, nikt by o tym nie pomyślał, że to właśnie oni zagrają w wielkim finale. Co ciekawe, nie będzie to ich debiut, a drugi finał z rzędu, odkąd biorą udział w rozgrywkach League Championship Series. Niestety po ogromnym sukcesie na Mistrzostwach Świata, Origen znacząco obniżyło swoje loty. W sezonie zasadniczym rozczarowywali z meczu na mecz. Sytuacja zmieniła się podczas fazy playoff. Zespół znacząco poprawił draft postaci oraz współpracę pomiędzy Maurice „Amazingiem” Stückenschneider a graczami na liniach. Jednakże G2 to nie są chłopcy do bicia. Drużyna gra pod swojego junglera, Kima „Tricka” Gang-yuna. Nie możemy zapominać, że to właśnie do niego powędrowała nagroda dla najlepszego zawodnika wiosennego splitu. Ponadto obecna meta pasuje idealnie do stylu gry jego zespołu.

Emperor i HybridRiot Games

O prawo do reprezentowania Europy podczas Mid-Season Invitational zagrają G2 Esports i Origen. Jednak dużo bardziej tytuł należy się drużynie z Kikisem na topie. Podczas meczu z Fnatic, Polak zaprezentował bardzo dobrą grę tankowymi postaciami, a ponadto mądrze używał teleportu. Jednak w starciu ze swoim dzisiejszym rywalem, wynik w dużej mierze zależeć będzie od botlane'ów. Duet Kim „Emperor” Jin-hyun i Glenn „Hybrid” Doornenbal przez cały sezon spisuje się powyżej oczekiwań ekspertów. Koreańczyk wcześniej występował w dużo słabszym regionie – Brazylii i niewielu wróżyło mu tak udaną karierę na Starym Kontynencie. Z kolei Holender na scenie competitive jest stosunkowo krótko, bo od 2014 roku, a już znalazł się w najlepszym zespole wiosennego splitu. W Rotterdamie obaj gracze muszą mocno uważać. Na przeciw nich wystąpią Jesper „Zven” Svenningsen i Alfonso „mithy” Aguirre Rodriguez. Zawodnicy ci to najbardziej solidny punkt Origen, o czym świadczą dwa tytuły MVP, które otrzymał Duńczyk w meczach ćwierćfinałowym i półfinałowym. Może nie być łatwo dla G2 Esports.