Ponad trzy godziny trwał pojedynek pomiędzy Origen a Unicorns of Love. Nikt jednak nie spodziewał się, że drużyna Paula „sOAZ” Boyera wygra ten pojedynek 3:0.

Najważniejszą kwestią tego spotkania była możliwa obecność Enrique „xPeke” Cedeño Martínez w wyjściowym składzie Origen. Legendarny już zawodnik nie jest podstawowym zawodnikiem drużyny, którą sam stworzył, jednak wielu liczyło na to, że uda się dziś zobaczyć pojedynek pomiędzy nim a Hampusem „Fox” Myhre. Ku rozczarowaniu widzów nie zdecydowano się na ten ruch, a na środkowej alei zagrał Tristan „PowerOfEvil” Schrage.

Pierwszy mecz przyniósł nam odrobinę emocji od samego początku. Szybko obejrzeliśmy pierwszą krew w wykonaniu Jespera „Zven” Svenningsena, który zdobył zabójstwo po błędzie Vizicsacsiego. Origen głównie skupiało się na najważniejszych celach gry. Kluczowa okazała się tutaj dobra forma Zvena, któremu udało się zdobyć ogromną przewagę nad przeciwnikami, co ostatecznie zaważyło na zwycięstwie Origen.Drugie starcie rozpoczęło się od szybkiego wejścia zawodników Origen w junglę przeciwnika. Wciąż głównymi założeniami było zdobycie jak największej liczby objectivów. Unicorns of Love prezentowało nie najgorszy poziom, nawet przez moment udało im się zdobyć przewagę, jednak to Origen wciąż kontrolowało grę, co można było zauważyć podczas ostatecznej walki pod baronem. W okolicach czterdziestej minuty gracze UoLu zdecydowali się na podejście właśnie po ten cel. Okazało się to być zgubne, ponieważ zawodnicy nie potrafili zgrać się w odpowiedni sposób, przez co przegrali także i ten pojedynek.Trzecia mapa była o wiele spokojniejsza. Nie decydowano się na niebezpieczne zagrania, które mogłyby stworzyć szansę dla przeciwnika. Również wybór postaci nie zaskoczył nas w żaden sposób. Obie drużyny wybrały postacie, które bardzo często widujemy na profesjonalnej scenie. Unicorns of Love nie miało zupełnie pomysłu na starcie z Origen, brakowało im zgrania oraz popełniali bardzo dużo indywidualnych błędów.

Zawodnikiem spotkania wybrany został Jesper „Zven” Svenningsen, który bez problemu odnalazł się w starciu z Unicorns of Love. Trzykrotnie wybierał inną postać, ale za każdym razem udawało mu się dominować nad rywalami.

Następnym przeciwnikiem Origen będzie H2k-Gaming, które zajęło drugie miejsce podczas rundy zasadzniczej. Spotkanie to odbędzie się dziewiątego kwietnia o godzinie 16:00.