Na sam początek playoffów NA LCS zobaczyliśmy świetne widowisko. Niestety, zapewniła je nam tylko jedna drużyna.

Nic nie zapowiadało aż takiej klęski Cloud9 jaką mogliśmy obserwować w meczu otwarcia playoffów. Drużyna Zachary'ego „Sneaky” Scuderiego zupełnie nie miała pomysłu na stworzenie zagrożenia dla Team SoloMid. Owszem, pierwszy mecz został przez nich dość szybko wygrany, jednak kolejne gry pokazały, że C9 jest całkowicie pogubione w swoich taktykach.

Po wygranej pierwszej grze przez Cloud 9 można było spodziewać się, że w następnych będą starać się jeszcze bardziej. Tymczasem jedyną osobą, która wykazała większe zaangażowanie był midlaner, Nicolaj „Jensen” Jensen. Oczywiście najlepiej zaprezentował się w czasie wygranego spotkania. Jego wybór Twisted Fate'a nie tylko zaskoczył, ale także okazał się być niesamowicie skuteczny.

Na najbardziej wartościowego zawodnika wybrano Sørena „Bjergsen” Bjerga. Na największa uwagę zasługuje trzeci mecz, gdzie Duńczyk zdecydował się na wybór Zeda. Nie dość że wygrał rywalizację ze swoim odpowiednikiem z drużyny przeciwnej, to jeszcze udało mu się zdobyć ogromną przewagę nad innymi graczami.

Następnym przeciwnikiem Team SoloMid będzie najlepsza drużyna wiosennego splitu, czyli Immortals. Mecz odbędzie się 10 kwietnia, a jego rozpoczęcie planuje się na godzinę 21:00.