W miarę dorastania często zaczynamy zadawać sobie pytania, które wcześniej w żaden sposób nas nie nurtowały. Mogą one dotyczyć każdego aspektu życia, jednak najczęściej  dotykają one zainteresowań, gdzie pytanie rodzi pytanie, a odpowiedź skłania do nowych przemyśleń. Z tego powodu postanowiłam skupić się żeńskiej społeczności  i spróbować odpowiedzieć na zagadnienie: Dlaczego kobiety coraz częściej wybierają gry komputerowe?

Jest to bardzo otwarta refleksja, ponieważ tyle ile jest ludzi tyle jest powodów, lecz przez tyle lat zdołałam zauważyć, że nieco się one zmieniły. Jestem skłonna myśleć, że kiedyś motywacje kobiet, by grać w gry mogły być zupełnie inne. Sami wiemy, że nie zawsze słowo e-sport  było tak popularne, powszechne oraz modne. Z drugiej strony w mojej głowie pojawia się światełko, że może wcale nie chodzi tutaj o motywacje, lecz o to, że w naszym społeczeństwie w pewnym momencie złamana została bariera pomiędzy kobietą a graczem, przez co coraz łatwiej przychodzi im przyznawanie się do „nietypowej” pasji.Na własnym przykładzie chciałabym wam pokazać zmianę myślenia  jaka zaistniała na przestrzeni czasu. Cofnę się osiem lat wstecz, do podstawówki, gdzie nie poruszało się tematu komputerów czy internetu, a dzieci wolały wyjść na podwórko i zastanawiać się na tym, czy wolą grę w chowanego czy berka. Nikt nie mówił o sobie, że jest pasjonatem tej gry, albo innej, nie zastanawiano się co wydawcy wymyślą w kolejnej edycji i słowo e-sport nie istniało w dziecięcym słowniku. W gimnazjum sprawa wyglądała już zupełnie inaczej. Bycie graczem zaczęło stawać się coraz bardziej modne, a młodzi ludzie zaczęli kierować swoje zainteresowania w kierunku najnowszych wydań gier, które swoją fabułą przyciągały coraz większą rzeszę ludzi.

Wydaje mi się, że w tamtych czasach istniało takie założenie, że gry FPS nie są dla dziewczyn, które powinny zająć się pozycjami: The Sims 2, Barbie czy innymi ubierankami. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że miałam w tym czasie koleżanki, które również grały w strzelanki i bały się głośno o tym mówić. Gdybym po ośmiu latach ich nie zapytała, zapewne dalej żyłabym w przekonaniu, że byłam jedyną osobą, która odważyła się wkroczyć w świat chłopców.

Mam wrażenie, że granice rzeczy, które mogą robić grupy damskie i męskie były mocniej zaostrzone, przez co przeniknięcie do odrębnej kończyło się ostrą krytyką i niezrozumieniem. Pamiętam z własnych doświadczeń, że wiele razy kiedy mówiłam, że lubię spędzać czas w Counter-Strike 1.6 i to również jest częścią moich zainteresowań, to spotykałam się z popularnym pytaniem: „To nie jest gra dla chłopców?”. Oczywiście przyciąga ona o wiele więcej populacji męskiej, jednak trzeba pamiętać – nie tylko.Media i telewizja coraz bardziej promują czynność grania w gry między innymi transmitując rozgrywki. Bycie graczem przestaje być czymś złym i pokazuje szerszej publice, że w e-sporcie można osiągnąć więcej, niż w niejednej karierze uznawanej za  bardziej konwencjonalną. To też przekłada się na podejście kobiet do tego tematu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że my jako ludzie podświadomie liczymy się z krytyką społeczną i momentami boimy się robić czegoś co jest według danej społeczności nieakceptowalne. Możemy teraz zastanowić się, ile razy pomyśleliśmy wyrzucając papierek na trawę czy ktoś tego nie widział. Odczuwamy presję, bo wiemy, że robimy źle i większość ludzi nie aprobuje takiego zachowania.

Do momentu kiedy granie w gry przez dziewczynę było co najmniej dziwne, kobiety podchodziły do tego tematu niepewnie i bardzo ostrożnie, jednak w miarę rozwoju wirtualnego świata oraz promowania go w internecie i telewizji społeczeństwo zaczęło coraz bardziej akceptować tę zmianę. Myślę, że kobiety czując, że granica się wytarła pozwoliły sobie na więcej i w ten sposób przestały się bać dezaprobaty.Faktem jest, że e-sport wiąże się z pracą zarobkową. To dlatego też wiele dziewczyn widzi w tym potencjał, aby móc zarabiać pieniądze, a przy okazji czerpać radość z gry. Pragną wyjść z cienia i pokazać, że swoimi umiejętnościami również są w stanie wzmocnić europejską scenę. To również dla nich nowa motywacja i szansa na udowodnienie, że grając w gry komputerowe są w stanie osiągnąć wiele. Mimo że, zawód profesjonalnego gracza jest coraz bardziej powszechny, to wciąż można usłyszeć głosy dezaprobaty. Należy jednak pamiętać, że żadna kariera na świecie jak dotąd nie została opisana w samych superlatywach.Często kiedy jestem na różnego typu wydarzeniach obserwuję kto się na nich pojawia. Kiedy jeszcze nie byłam ściśle powiązana z e-sportem nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale teraz z przyjemnością objęłam funkcję obserwatora. Oblężenie kobiet grających w gry komputerowe rozpoczęło się stosunkowo niedawno i wciąż rozwija się z zawrotną prędkością. Jedynie co należy zrobić to wejść na platformę Twitch czy Youtube i naszym oczom ukazuje się dziewczyna zapowiadająca nową serię uwielbianej przez wszystkich mężczyzn grę. Patrząc na Counter-Strike: Global Offensive czy League of Legends wciąż powstają kobiece składy i nie jest tajemnicą, że jest ich o wiele więcej niż kiedyś. Sam fakt tworzenia wydarzeń pokazuje, że coraz większa ilość dziewczyn z dumą wspiera swoje ulubione drużyny na turniejach, nosi koszulki związane z daną grą, czy kupuje plakaty.Na sam koniec poprosiłam kilka zawodniczek, aby wypowiedziały się jak one postrzegają kobietę-gracza i jakie mają doświadczenia w związku z tym zawodem.

„Zdania ludzi z mojego otoczenia od zawsze są podzielone. Część jest bardzo ciekawa tej wirtualnej sfery mojego życia – pytają o turnieje, poznane osoby, wyjazdy.  Zdarza się również tak, że są zafascynowani tym co robię i chcą spróbować swoich sił w zmaganiach online, co bardzo mnie cieszy. Wiadomo jednak, żeby nie było zbyt pięknie na drodze stają osoby, które są zniesmaczone grą przez internet. Dla nich jest to niezrozumiałe, nudne oraz dziecinne bo przecież „jak to?” i „po co?”. Wszystkie te negatywne opinie tylko sprawiają, że jeszcze bardziej chcę im udowodnić, że Counter-Strike i inne gry online, to nie tylko świetna zabawa, ale super hobby i wspaniali ludzie”.

Aneta „fantasia” Koper – zawodniczka damskiej dywizji CS:GO w ALSEN-Team.

„Graczem jestem od najmłodszych lat, ale dopiero od niedawna zaczęłam z tego czerpać korzyści materialne. Większość znajomych i rodzina uważali, że tracę czas i mogłabym sobie znaleźć ciekawsze/bardziej produktywne zajęcie, szczególnie, że moje rówieśniczki nie interesowały się grami w ogóle. Po upływie lat zrozumieli, że to po prostu sprawia mi przyjemność, a od kiedy na tym zarabiam – w pełni to zaakceptowali. Wcześniej nieobecności spowodowane wyjazdami na różne eventy/lany w szkole usprawiedliwiałam chorobą. Przy ostatnim wyjeździe do Paryża, wykładowcy zwyczajnie powiedziałam, że jadę na turniej w grę komputerową – jego mina bezcenna. E-sport przez te parę lat bardzo szybko się rozwinął, kilka lat temu nikt nie traktował grania na komputerze poważnie. Teraz ludzie mają nieco inne podejście, choć osoby starszej daty i tak na profesjonalne granie reagują śmiechem”. 

Asia „Myshka” Pigla – zawodniczka damskiej dywizji League of Legends w Team Expert.