DreamHack ZOWIE Open Summer 2016 powoli nabiera tempa. Drugie spotkanie dzisiejszego dnia rozegrali między sobą zawodnicy Ninjas in Pyjamas oraz Epsilon. Dwie szwedzkie drużyny przeciwko sobie dostarczyły nam wielu wrażeń, ale finalnie to Ninjas in Pyjamas pokonali swoich przeciwników.

Mecz ten odbył się w trybie best of one, a mapa, która została wybrana to de_cache. Jej wybór wyglądał następująco:
1. Sweden Epsilon odrzuciło Cobblestone
2. Sweden NiP odrzuciło Overpass
3. Sweden Epsilon odrzuciło Train
4. Sweden NiP odrzuciło Mirage
5. Sweden Epsilon odrzuciło Nuke
6. Sweden NiP odrzuciło Dust2
7. Cache zostało wybrane z pozostałych map
Runda nożowa zaczęła się dość spokojnie z rozpoczęciem po stronie Ninjas in Pyjamas. Pierwszy cios należał właśnie do nich, czyli tak naprawdę faworytów całego spotkania. Niestety pomimo chwilowej pomyślności los obrócił się przeciwko nim i ostatnie dwa zabójstwa dokonał disco doplan z Epsilon. Wobec tego to właśnie jego drużyna miała przywilej wyboru stron-zdecydowali się na pozostanie terrorystami.
Pierwsza runda pistoletowa to był istny pokaz umiejętności od xelosa, który ustrzelił trzech antyterrorystów, co wiązało się z nabraniem lekkiej przewagi punktowej i finansowej przez ekipę, która uznana została za nie będącą w stanie postawić oporu trzeciej najlepszej drużynie świata (1:0). Kolejne dwie okazje do zdobycia punktu została znakomicie wykorzystane przez Epsilon (3:0). Wtedy ich przeciwnicy byli w stanie zakupić konkretne bronie i odwrócić sytuację (3:1). Na tyle im to się udało, że GeT_RiGhT w pięknym stylu rozprawił się z terrorystami działając na korzyść drużyny (3:2). Ta sytuacja popsuła finanse terrorystów, więc ekipa Ninjas in Pyjamas nie miała większego problemu z doprowadzeniem do remisu (3:3), a następnie wyjściem na prowadzenie (3:4). Załamanie z początku meczu poszło w niepamięć, bo friberg i jego koledzy stali się nie do zatrzymania (3:8). Niestety gdzieś podczas kolejnej rundy stracili panowanie nad sytuacją na tyle, że Epsilon zdobył czwarty upragniony punkt (4:8). Na szczęście Ninjas in Pyjamas szybko odzyskali stery (4:9) z lekkimi stratami w liczebności, ale kolejna runda była czystym majstersztykiem. GeT_RiGhT z małą pomocą Xizt'a uciszył przeciwników tak, że ich drużyna wyszła z tego bez żadnego uszczerbku (4:10). Jeśli myślicie, że taka sytuacja stałą się raz to jesteście w błędzie! Następne sekundy meczu znów dobrze rozegrał ulubieniec Polaków, czyli Krzysiek ze wsparciem swoich kolegów (4:11). W ten sposób zakończyła się pierwsza połowa, która początkowo nie wyglądała dobrze dla Ninjas in Pyjamas, ale to finalnie oni wyszli z niej z przewagą.
Druga runda znów wpadła na konto chłopaków z Epsilon (11:5), choć tak naprawdę niewiele brakowało, aby było inaczej. Po raz kolejny przeciwnicy NiP'u poszli za ciosem, a przyczynił się do tego xelos, który zdobył cztery zabójstwa (11:6), a później także przyczynił się do zdobycia kolejnego punktu (11:7). Na szczęście jak zawsze, gdy fundusze są wystarczające zawodnicy Ninjas in Pyjamas potrafią wywrócić wszystko do góry nogami (12:7). Niestety nie zawsze są w stanie to utrzymać, co wykorzystał disco doplan (12:8), a następnie cały Epsilon wspólnymi siłami (12:9). Przewaga Ninjas in Pyjamas zaczęła powoli zanikać, ale GeT_RiGhT nie da wejść sobie na głowę (13:9). Zrujnowało to finanse przeciwników w bardzo kluczowym momencie i niestety nie byli oni już w stanie zawalczyć o zwycięstwo.
Ta połowa zakończyła się korzystnie dla Ninjas in Pyjamas, którzy wobec tego wygrali całe spotkanie z wynikiem 16:9. Dzięki temu zagrają przeciwko zwycięzcy meczu HellRaisers vs GODSENT już o 22:30 w spotkaniu wygranych grupy B.